piątek, 4 października 2013

Uwielbiam takie RA- zdjęcia. / I love RA-pictures like this one.

Czy mówiłam Wam jak bardzo lubię rosyjską RA-stronę internetową (armitage-online.ru)? Och, dzięki tym fanom możemy cieszyć się wspaniałymi, czytaj wysokiej jakości, zdjęciami pana Armitage'a. Zobaczcie co tam dziś znalazłam. Hmmm...Did I tell you how much I like the Russian RA-site (armitage-online.ru)? Oh, a big thank you to the fans of the site for that we can enjoy gorgeous (high quality) pictures of Mr. Armitage. Look what I found there today. Hmmm....
Kliknij na źródło aby zobaczyć pana Armitage'a z bliska ( czyli w HQ/ To view Mr. Armitage up close (HQ) just click on the source.
Źródło/ Source

To zdjęcie+moja edycja. / This picture+my edit. 















Kliknij na źródło aby zobaczyć pana Armitage'a w HQ/ To view Mr. Armitage up close (HQ) just click on the source.
Źródło/ Source
To zdjęcie + moja edycja/ This picture +my edit.






12 komentarzy:

  1. Hej:)
    Dzięki Richardowi, poszerzam swoje horyzonty w wielu dziedzinach (i wiele Dziewczyn z pewnością się pod tym podpisze:)) A teraz chyba przyszedł czas, żeby odkurzyć mój rosyjski, bo mnie zaintrygowałaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka:-)
      Z tą stroną jest mała „zagwostka” a może nie z tą stroną tylko z niektórymi zdjęciami, bo aby je zobaczyć trzeba być zarejestrowanym członkiem – i dopowiem, ja takim nie jestem – ale czasem tam zaglądam :-)

      Usuń
  2. To trochę okrutne... Nie wiem czy bym chciała aby ktoś mi robił zdjęcia w takiej jakości. Można niemal zobaczyć czy dobrze umył zęby tego ranka i policzyć zarost na brodzie. :)
    Ella

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zdecydowanie nie chciałabym aby mi takie zdjęcia robiono, ale aktorką nie jestem ;-) I rozumiem kiedy mówisz, że jest to okrutne, Ello. Tylko że takie zdjęcia pozwalają mi cieszyć się widokiem RA bez okularów, a on nawet w tak wielkim zbliżeniu jest bardzo powabny :-)

      Usuń
    2. Profesjonalni fotografowie zawsze robią zdjęcia w takiej ogromnej rozdzielczości. Daje to znakomity "materiał wyjściowy" do publikowanych fotek, które wtedy mają ostrość żyletki. :-) Aniu, gdybyś chciała zrobić sobie sesję zdjęciową z prawdziwego zdarzenia, to też na zdjęciach byłoby widać każdy włosek i każdy por na skórze - wtedy późniejszy retusz to pikuś, bo widać jak na dłoni, gdzie jakaś żyłka, a gdzie pryszczyk do przypudrowania Photoshopem. :-)
      Czy takie "surowce wyjściowe" publikować? A czemu nie? Gdyby Ryśkowi jakaś krosta na nosie wyskoczyła, to wtedy można by mieć wątpliwości, czy nie byłoby to nazbyt upokarzające dla fotografowanej osoby. Ale na tych zdjęciach do twarzy Ryśka nie można się przyczepić - piękny jest z daleka, piękny jest z bliska. Poza tym kiedy widzę takie zdjęcie, mogę sobie wyobrazić, że stoję tuż przy nim, nos w nos, oko w oko... Albo opieram głowę o jego ramię i przyglądam się temu, co widać w rozcięciu koszuli. A zabawa w liczenie zarostu... całkiem ciekawy pomysł na długie zimowe wieczory, Ello :-)

      Usuń
    3. Masz rację Kasieńko, photoshop najlepszy przyjaciel dzisiejszych celebrytów ;-)

      I właśnie dla powodów które wymieniłaś tak bardzo lubię Ryśkowe zdjęcia w jakości HQ ( i pomijam fakt, że można świetnie się nimi bawić robiąc różnego rodzaju edycje, czy fanarty) bo wiem, że nigdy nie będę miała okazji być tak blisko niego, żeby te wszystkie piękne szczegóły jego anatomii zobaczyć. A ja uwielbiam patrzeć na jego „kurze łapki” wokół oczu czy piękne usta i… i oczywiście na ten kilkudniowy zarost <3 a jeśli miałbym znaleźć jakiś mankament w tych zdjęciach, to szkoda, że patrząc na nie, nie można poczuć jak on pachnie ;-)

      Usuń
    4. No właśnie - taka namiastka prawdziwego kontaktu z Rysiem, a jednocześnie pożywka dla wyobraźni :-) Gdy wyobraźnia zacznie pracować, to i molekuły zapachu można wyczuć. Na tych zdjęciach Ryś ma na sobie wełnianą marynarkę i jakiś cieńszy sweter pod spodem. Wełniane ubrania mają specyficzny zapach, gdy się w nie wtuli nos - to już podstawa, do której można dodać feromony unoszące się z ciepłego ciała i ulubione męskie pachnidło :-) Wystarczy zamknąć oczy (lub przeciwnie, dobrze się wpatrzeć w zdjęcie HD), skupić się trochę i zagadka zapachu Ryśka rozwiąże się sama :-)
      Wiem, że to tylko namiastka, ale przynajmniej w mojej wyobraźni RA pachnie tak, jak lubię. :-D

      Usuń
    5. Przez tą wełnianą marynarkę i sweterek, które tu zauważyłaś, jedyne co mogę „poczuć” to ciepło jakie musi bić od niego :-) to tak na początek, na dobry początek ;-)

      Usuń
  3. Zobaczcie to: http://strangehighs.tumblr.com/page/7
    Czyż nie urocze zakończenie sceny z trailera?
    E

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś jest nie tak z linkiem:(, może chodziło Ci o to
      http://barracutie.tumblr.com/post/62853674518/this-will-happen-guys-i-swearrrrr
      Jeśli tak, to faktycznie fajne:-)

      Usuń
    2. Och, przepraszam, oczywiście o to. Dobrej nocy!
      E

      Usuń

    3. I wszystko jasne :-)
      Słodkich RAsnów Ello :*

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.