piątek, 28 marca 2014

Nowe zdjęcia Richarda Armitage'a z CinemaCon.

To chyba szczęśliwy dzień dla na fanów  Richarda Armitage'a. On uczestniczy w CinemaCon w Las Vegas promując filmy „Into the Storm” i „The Hobbit: There and Back Again”, a my możemy nacieszyć się jego pięknymi zdjęciami z tej imprezy. Całkiem sporo zdjęć opublikowało Gettyimages.co.uk, te z moim naszym ulubionym aktorem tutaj.
Postanowiłam umieścić tu tylko kilka z nich (i mam tylko nadzieję, że mi się to uda, korzystając z dostępnej tam opcji).  




23 komentarze:

  1. Matko Kochana! Ten Facet nie ma sumienia. Jak można być takim pięknym!?
    Bardzo dziękuję Drogiej Gospodyni za miły początek dnia. Obejrzałam wszystkie zdjęcia na wskazanej stronie. Dla mnie fota nr 1 - na scenie z łapkami w kieszeniach. Aczkolwiek klasyczny look ze spojrzeniem "spode łaba" również mniamuśny.
    Pozdrawiam!
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę Doroto:-)
      Hmmm też podoba mi się to zdjęcie, jak zresztą wszystkie jego zdjęcia na scenie, i to zniewalające spojrzenie.
      Również goRAco pozdrawiam!

      Usuń
  2. Witajcie Siostry
    No długo czekałyśmy na te zdjęcia ...i mam wrażenie, że Ryś wygląda na zapracowanego, zmęczonego i totalnie nie wyspanego (cena sławy). Nie ukamienujcie mnie proszę, ale niekorzystnie wyszedł na niektórych tych zdjęciach. W tych dłuższych włosach wygląda jakby młodziej? Inne parametry u mnie bez zmian ...całkowite uzależnienie i zapatrzenie ponad przeciętne.
    Dzięki Aniu za zdjęcia
    Pozdrawiam miłego zRYSiowanego weekendu
    MARtusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę MARtusiu :-)
      Myślę, że masz troszkę racji, że Ryś wygląda na lekko zmęczonego ( zwłaszcza na tych słabiej oświetlonych zdjęciach). Ale z drugiej strony, dość intensywnie pracuje nad postacią Chopa to raz, a dwa zmiana strefy czasowej też mogła mieć tu znaczenie. A trzy, myślę, że należy również wziąć pod uwagę, że niektóre zdjęcia zrobione są przez zbyt niskich fotografów, albo zbyt nisko trzymających swoje aparaty.
      Również pozdrawiam i udanego weekendu życzę!

      Usuń
  3. A ja mam zupełnie odmienne wrażenie - moim zdaniem wygląda świetnie i żadnego przemęczenia i przepracowania nie widzę. Trochę za bardzo wyszczuplał - taki szczypioreczek się zrobił ale lepsze to niżby się roztył.
    Guy powrócił - dojrzalszy ale równie smakowity - a może nawet bardziej - soczystości nabrał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, na tych zdjęciach Ryś wygląda baaaardzo szczupło. Ciekawe na ile to faktyczna utrata wagi a na ile kwestia koloru i dość obcisłego stroju. I taaak Guy powrócił ( chociaż gdzieś widziałam porównanie do Ryśkowego Moneta, jak np. tu:
      http://armitage-online.ru/_ph/203/862191333.jpg
      a wydawało mi się, że pewnych rzeczy nie można powtórzyć, a tu się okazuje, że w przypadku Rysia wszystko jest możliwe.:-)

      Usuń
  4. Tak, Guy powrócił, choć mam wrażenie że Guyowe włosy były bardziej dopracowane, ułożone, a te są po prostu takie... zwykłe - co nie znaczy że mi się Ryś nie podoba, o nie! Jestem oczarowana, i klasycznie, chorobliwie uzależniona i z wdzięcznością przyjmuję wszystko, co mi skapnie z Rysiowego stołu, każde jedno zdjęcie, każdego newsa. I tak jak Zosia, nie zauważam żadnego przemęczenia (może to nadmiar ślepej miłości przeze mnie przemawia), a jego szczupłość uwielbiam, więc też mi nie przeszkadza.
    Ale ten zarost to po prostu bajka, moje ciało zaczyna jakoś dziwnie reagować na tę część jego boskiej twarzy.

    Na jednym ze zdjęć miałam wrażenie, że widzę Guya - identyczne spojrzenie, mina, plus włosy i zarost - naprawdę można się pomylić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmmm masz rację Kate ten jego kilkudniowy zarost jest zniewalający. Na rosyjskiej RAstronie (http://armitage-online.ru/) zamieszczono te zdjęcia w oszałamiającej wielkości, no i przepadłam… :-)

      Usuń
  5. Chop! Siema! Ładny garniak! Nie stąd ta (oryginalna) fryzura przypadkiem?

    I oczywiście musiałam najpierw lekko skrzywić gębę na widok Ryśka tak fajnie, po męsku obejmującego Sarah (widoczne zwłaszcza na scenie), ale tak na nią patrzę, patrzę, sprawdzam w filmografii, no tak! Toż to Sara z Prison Break! ..to luz, niech sobie trzyma :D

    Dobrze Rysiek wygląda, choć wolę go w niebieskim, to tutaj też jest super. A co do zarostu i włosów.. ech, móc to pomiziać! Broda musi uroczo kłuć, a włosy na mega mięciutkie wyglądają... (dobra, idę sobie śniadanie zrobić, bo zaczynam bredzić...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc nie widziałam Sarahy Wayne Callies w „Prison Break” ale w „The walking dead” całkiem fajnie się na nią patrzyło. :-)
      No tak, niebieski kolor podkreśla jego błękit oczu ale i w tym czarno -oliwkowym (?) też mu pięknie. <3

      Usuń
  6. A jeszcze takie małe co nieco - to przeczytałam na profilu Anglophile Channel:
    "Did not get to put it on tape… But Richard Armitage actually asked how the fans liked our interview!! and I told him you all LOVED it and that we were nearly at 100,000 views! He was very happy to hear it and sends his BEST to all who watched… Especially those of you that watched multiple times! He said he's REALLY enjoying shooting Urban. He has longer hair which you will notice in some of the photos from tonight. I did not get a photo taken with him because we had to sit down I was three seats away from him and don't THINK I didn't consider clipping off a bit of that newly grown hair..."

    A to... siedzenie, na którym ponoć siedział. Chociaż popatrzeć można:
    https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/t1.0-9/q77/s720x720/1970466_838310616197747_283050404_n.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kate za tą notkę :-) No cóż, któż z nas nie oglądał tego wywiadu „multiple times” :)

      Usuń
  7. Smakowite zdjęcia :)
    Mam nadzieję,że po naszym "ataku" RA dostanie Jameson Empire Awards i będą kolejne przepyszne ujęcia. Już nie mogę się 30.03. doczekać.
    AzB

    OdpowiedzUsuń
  8. WOW, nieźle, nieźle....
    Hmm... i tak patrząc na te zdjęcia, zadaję sobie pytanie- gdzie ten facet był, kiedy PJ poszukiwał kogoś do roli Boromira??? :/
    No cóż, przyznam się do czegoś- mimo, że deklaruję tu uwielbienie do wielu tolkienowskich mężczyzn (z Thorinem włącznie), to jednak od zawsze nr 1 był dla mnie ten "zdrajca" Boromir ;) Myślę oczywiście o książkowym, chociaż filmowa wersja Seana Beana również mi się podobała. Nawiasem mówiąc Thorina kocham właśnie ze wzgledu na to jego "szalone"- dosłownie i w przenośni podobieństwo do niedoszłego namiestnika Gondoru ;)
    To, że Armitage pasowałby do tej postaci fizycznie to pewne, mam takie wrażenie zwłaszcza
    patrząc na Guya- wysoki, ciemne, długie włosy, władcze spojrzenie, musiałby mieć tylko "thorinowskie bary" + ciut większy zarost jak na mój gust ;)

    http://thearmitageeffect.files.wordpress.com/2012/03/pod0401.jpg?w=652

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz Robin, gdyby swego czasu Peter Jackson obsadziłby Ryśka w roli Boromira, to teraz nie mielibyśmy tak wspaniałego Thorina. Więc lepiej nie żałujmy, tym bardziej że Sean Bean był świetny w tej roli.

      Usuń
    2. Jak dla mnie mógłby być i jednym i drugim ;)

      Tu jeszcze jedno świetne zdjęcie RA (ale jako on sam;)) Naprawdę świetne :)

      http://31.media.tumblr.com/1a2fe32b0f3bb5d14a2c65e99fe8d507/tumblr_n34qdfIhmC1qik4d9o1_500.png

      Usuń
    3. Dzięki Robin. Faktycznie świetne jest to zdjęcie. Ta gra światła/ półcieni daje niesamowity efekt.

      Usuń
  9. Normalnie sequel Robin Hooda. Guy jakoś tam zmartwychwstał (Amerykanie wszystko potrafią uzasadnić, dzięki wieloletniemu doświadczeniu nabytemu w Modzie na Sukces), pojechał na krucjatę, wrócił .... jeszcze bardziej kuszący, męski, drapieżny, niż te kilka lat temu. Uwielbaim go w dłuższych włosach. CUDO. Jeśli to właśnie look Chopa, to ho, ho!
    Saszo, też śledziłam te długie, męskie palce obejmujace talię Sary - wiecie, on ma takie ręce, że mógłby co chudszą w pasie zakmnąć dłońmi niczym gorset.

    ps; Aniu, nieprawda, że najbliżej mu do Guy'a z II sezonu? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, sir Guy powrócił, przeszedł update i jest jeszcze bardziej niebezpieczny. :)

      Usuń
    2. Och taaak Rebecco, na tych zdjęciach baaardzo przypomina mojego ulubionego sir Guy’a, chociaż Guy miał bardziej podniesione włosy przy czole. A o jego dłoniach ( ależ żałuję, że tak mało jest zdjęć jego rąk z tego eventu ) to lepiej nie będę się wypowiadać… ech….

      Usuń
  10. O tak, na drugim zdjęciu od góry Rysiek bardzo Guya przypomina. Tyle tylko że Guy włosy miał krucze, a Rysiek ma... po prostu swoje. Wreszcie widać ich naturalny kolor i jakieś za jasne mi się one wydają. Na niektórych fotkach sama mam takie. Przyzwyczaiłam się do Ryśka-bruneta, ew. ciemnego szatyna i trochę trudno mi się przestawić.
    Widać, że na chwilę urwał się z planu, bo rzeczywiście wygląda, jakby po prostu Chop garderobę zmienił, domył się trochę i włoski w tył przylizał. Jeśli taką twarz Rysiek nam w nowym filmie pokaże, to nie mam nic przeciwko.
    No i zgadzam się z Zosią (chyba w wielu kwestiach się zgadzamy). Jeśli to nie ten czarny garniak tak Ryśka wyszczupla, to... Richard, wpadaj na pierogi! Z cebulką! I tłuszczykiem! Piękne ciało nie może tak niknąć w oczach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo podoba mi się jego naturalny kolor włosów, nawet jeśli gdzieś tak prześwitują siwe. :-)

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.