środa, 26 marca 2014

Nowe zdjęcia z planu filmowego „Into the Storm”.

Wciąż zastanawiamy się nad zwiastunem do tego filmu, a tu na Facebooku ukazały się dwa zdjęcia pana Armitage’a z planu zdjęciowego.  Wielkie dzięki dla FB RichardArmitageUS za udostępnienie tych zdjęć. 
Richard Armitage jako Gary Morris na planie zdjęciowym do filmu "Into the Storm". Źródło

Źródło

37 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Och taaaak, będzie na co… hmmm na kogo popatrzeć :-)

      Usuń
    2. Jezu, nie wiadomo na którym piętrze w kawiarence siedzieć. Tu Thorin, tu Rysiek "sztormuje" - pełnia szczęścia.
      Na tym pierwszym zdjęciu, to nie wiem czy Ryś udaje, że samochód prowadzi czy jakieś "Elvisowskie" ruchy bioder wykonuje. Ponadto, nie wiem, czy to moje Porterowe skrzywienie, ale mam wrażenie, że na Ryśku paski od spodni zawsze jakoś wyjątkowo wyglądają. I bardzo bym chciała wiedzieć, jakie ćwiczenia Rysiek wykonuje, że brzuch ma taki płaski.

      Usuń
    3. Tak, dziś to totalne RAszaleństwo nas ( a przynajmniej mnie) dopada :-) Ja ma wrażenie, że na tym pierwszym zdjęciu, raczej cieszy się z czegoś, może udało mu się coś dobrze zagrać, może uciec przed spadającym przedmiotem a może powiedział jakąś dobrą anegdotę. Ale jego uśmiech jest cudny. Teraz przyjrzałam się temu paskowi od spodni. Hmmm masz rację Zosiu i ten świetnie leży. :-)

      Usuń
  2. A więc to jest ta baloniasta koszula i przemoczone na wylot portki. Rzeczywiście - odrobina wody i widok będzie niezapomniany.
    Ciekawa jestem, do jakiej melodyjki tańczy Rysiek. I czy jest to scenka z filmu, czy po prostu RA ucieszył się z czegoś i właśnie podśpiewuje sobie pod nosem: "Yesss, jadę do Polski na spotkanie z fankami! Nareszcie!"
    Na drugim zdjęciu rzuca się w oczy jego wzrost. Rysiek stoi przecież na lekko ugiętych nogach, trochę przygarbiony, a mimo to i tak góruje wzrostem nad resztą ekipy filmowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ładna piosenka Kasieńko :-)
      A wiesz, że nie zwróciłam uwagę na ten górujący nad innymi jego wzrost, patrzyłam na porozrzucane przedmioty. Ale faktycznie, wygląda na to, ze Ryś był najwyższym facetem.

      Usuń
    2. Nie tylko wzrostem, Kasieńko. Wokół niego jest siedmiu chłopa - przy nim wszystko wygląda jak pokraki.
      Harmonia sylwetki, niezwykła kształtność głowy, pewność siebie w postawie i władczość w zmarszczeniu brwi, "dyrektorskie" oparcie ręki na biodrze...można wymieniać w nieskończoność.
      Książę w otoczeniu giermków.

      Usuń
    3. A mnie przyszło teraz do głowy: Czy Ryś nie jest przypadkiem próżny?
      Haha blogger mówi: admit :)

      Usuń
    4. Próżny??? W jakim sensie Karuello?

      Usuń
    5. Hmm to tylko myśl, nie twierdzenie. :)
      Rebecca zwrocila uwagę na postawę Ryska, wladczosc, 'ksiaze w otoczeniu giermkow'.
      W wywiadach RA sprawia wrażenie uroczego, skromnego, czasem nawet zaklopotanego zachwytami nad nim, a rownoczesnie pewnego siebie... Po prostu fascynuje mnie ten facet i jestem bardzo ciekawa, jaki jest prywatnie. Moze jestem uprzedzona do panow Lwow, którzy maja wrodzone to spojrzenie pewnych swych atutów zdobywców. Rys akurat ma wszelkie możliwe atuty, ale... jak bardzo jest ich świadomy? To mnie ciekawi. :)

      Usuń
    6. No cóż, nie ukrywam, że mnie też ten facet fascynuje. Ryś jest świetnym obserwatorem otaczającej go rzeczywistości, więc myślę, że gdzieś tam wie jak te jego atuty działają na otoczenie. Ale jak bardzo? Hmm na to pytanie musiałby odpowiedzieć sam Ryś, tylko kto byłby mu w stanie je zadać. ;-)

      Usuń
    7. Ok, zapytamy go o to, gdy nas odwiedzi ;)

      Usuń
  3. Zdjęcia oczywiście piękne i optymistyczne (ach ten uśmiech...), ale mnie rzucił się w oczy jeden z komentarzy pod nimi:
    "So nice to see they didn't put him jeans two sizes too small for him.", i odpowiedź na niego:
    "For ONCE his trousers are not too tight!"
    Nie rozumiem, JAK można nie lubić widoku boskich nóg RA w nieco bardziej obcisłych spodniach... Ja żyję nadzieją, że przemoczone będą cudownie do nich przylegać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry wszystkim :) A mnie się zdaje, że te portki za duże są tym razem.
    Aniu, dzięki Ci za post - pożywkę dla spragnionych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę Karuello :-) No nie wiem czy te spodnie są za duże, wydaje się, że to taki dyrektorski styl ;-) Chociaż przez Zosię i tak moje oczy biegną do paska od spodni ;-)

      Usuń
  5. jak mozna nie lubic przyciasnych spodni na rysku.. toz to serca trza nie miec.
    a tak (odrobine) powazniej.. jakie to jest pieknie zbudowane chlopicho, matko kochano... az mi te resztki jajnikow wybuchac znow chca. i rowniez chetnie bym jego zestaw cwiczen poznala, przydaloby sie. aaaa no i widze, ze nie tylko ja uwage na rysiowe paski zwrocilam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tego nie rozumiem Saszo. Bo przecież na Ryśku wszystko świetnie wygląda, i te przyciasne spodnie, i te luźne, szare bądź grube gryzące swetry, czarne t-shirty, och mogłabym tak wymieniać bez końca. ;-)

      Usuń
  6. Dla mnie Saszo paski Ryśka to fetysz po prostu - na takim brzuchu wszystkie paski bosko wyglądają i nadprodukcję estrogenu powodują. I szersze i węższe, z klamrą dużą, z klamrą małą. Porter mnie krótko na pasku trzyma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosiu dzięki, że coraz bardziej zaczynam zwracać uwagę na Ryśkowe paski :-)

      Usuń
    2. Ależ bardzo proszę Aniu - uważam, że ten istotny element męskiej garderoby zasługuje na uwagę. Rysiek każdemu paskowi dodaje klasy i uroku.

      Usuń
  7. No właśnie.. móc ubrać biodrówki z takim solidnym, skórzanym paskiem... ech, ryśkowe ćwiczenia naprawdę by się przydały :D
    Postanowione. W ten weekend zaczynam oglądać "Strike Back". (umm... no i w kodzie wyskoczyło mi "troops" :-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłego oglądania życzę :-)

      Usuń
    2. Saszo, jeśli po weekendzie z Porterem będziesz chciała poznać go bliżej, to daj znać.

      Usuń
  8. A mnie jakiś cichy głosik w głowie szepce, że te osoby, które cieszą się ze zbyt luźnych Ryśkowych portek, baaardzo lubią jego nogi. Beznadziejną miłością obdarzają jego biodra. Wielbią kształt jędrnych pośladków. I oddychają z ulgą, że wreszcie ich jajniki będą miały chwilę odpoczynku po serii intensywnych eksplozji.
    Zosiu, na górnym zdjęciu ten pasek bezczelnie wysuwa się na plan pierwszy. Aż się prosi, żeby go tak wyciągnąć ze szlufek i rozpiąć. I znowu zapiąć, ale tylko po to, by rozpiąć jeszcze raz - dla zabawy i zdrowej gimnastyki rąk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli każdy znajdzie coś dla siebie czym można się zachwycać, czyż nie? :-)

      Usuń
    2. Istotnie, bezczelnie się wysuwa, bezczelnie i w oczy razi. Tak, nam księgowym taka gimnastyka rąk bardzo by się przydała.

      Usuń
    3. Jak ktoś mi zacznie w pracy na temat "pasków płacowych" gadać, to chyba go zabiję.
      Taka zabawa Ryśkowym paskiem byłaby świetną rehabilitacją po operacji cieśni nadgarstka, a i profilaktycznie, by to paskudztwo się nie przyczepiło.

      Usuń
  9. Dziewczyny, już na YT pojawił się oficjalny zwiastun. To będzie niesamowity film.
    https://www.youtube.com/watch?v=A_kj8EKhV3w&list=PLVfin74Qx3tV8bgAhzbfDpnfPoGmJWAcn
    Co do za dużych o 2 rozmiary Ryśkowych spodni to musiały być, żeby widz mógł zobaczyć siłę wiatru.
    Aniu dziękuję cały czas w pracy oglądałam te nowe zdjęcia, miałam je na pasku (pisać niestety nie mogę-blokada.Na RAnet w galerii jest jeszcze jedno zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Hmmm czyli Ryśkowe spodnie jak flaga :-) Bez względu na przyczynę jest czym nacieszyć oko :-)
      Cieszę się, że te zdjęcia były dla Ciebie dziś natchnieniem. Dzięki za linka Jolu:)

      Usuń
  10. Na pierwszym zdjęciu myślę, że Rysiek się cieszy z jakiegoś kaskaderskiego numeru.
    On tak chłopięco się cieszy. Jaki on słodki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa interpretacja, zważywszy że Ryś lubi sam wykonywać kaskaderskie triki.

      Usuń
  11. Kolejne zdjęcie:
    https://scontent-b-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/971155_10152363875757259_1432362195_n.jpg

    Po zwiastunie mogę powiedzieć 2 rzeczy:
    1. Nigdy nie interesowały mnie tego typu filmy;
    2. Ten zapowiada się niezwykle ciekawie i chyba zacznę lubić tego typu filmy (oczywiście, nie oszukujmy się, w 99% ze względu na RA).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie takie same nastawienie do tego filmu Kate, a po obejrzeniu oficjalnego zwiastuna mam wrażenie, że to będzie dość przerażający film.

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.