Nie jestem w stanie i nie mam zamiaru umieszczać tu
wszystkich zdjęć pana Armitage’a, które ukazały się w ciągu ostatnich 24
godzin. Ale umieszczę te, które zwiększają moją RAdość.
Źródło |
Źródło |
A dla tych, którzy lubią posłuchać o czym mówi mój nasz ulubiony aktor, poniżej kilka wywiadów.
A tutaj możecie zobaczyć pana Armitage’a rozdającego
autografy.
Dzięki, Aniu, za trochę węglowodanów (słodyczy) do porannej kawy. Zwłaszcza akcja ze szminką urocza. Teraz mogę wziąć się do roboty :-D
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Dorota
Bardzo proszę Doroto:-) Mnie wciąż zachwyca to pierwsze zamieszczone tu zdjęcie, i tak sobie kombinuję co tu zrobić, aby ono na dłużej tu zagościło ;-)
UsuńI tak, Ryś delikatnie usuwający szminkę … hmmm…. marzenie :-)
Słychać, że głos ma nasza chłopczyna zdarty już nieźle. Rysiu odpowiadaj krócej na pytania i nie męcz gardła. Przed tobą jeszcze trochę przedstawień do zagrania, a ślinę już biedaku z trudem przełykasz. Apel do Mamy Ryśka trzeba wystosować, żeby syna doglądnęła i jakimiś domowymi specyfikami gardełko mu kurowała.
OdpowiedzUsuńTa koszulka śnieżnobiała jest powalająca - jak i cały Ryś zresztą. Kolor garniturku pięknie się z jego oczami komponuje, krawacik wesoły, Ryś jak struna wyprostowany - klasa, szyk i elegancja. A uśmiech mógłby lodowce rozmrażać. Cudo!
Tak, słychać, że głos ma troszkę nadwyrężony, ale musiał też głośno mówić podczas tych wywiadów, więc zapewne ten głos nie miał możliwości zregenerować się po spektaklach z Proctorem w roli głównej. I obiema łapkami podpisuję się pod Twoim apelem Zosiu. :-)
UsuńCo do wyglądu, nie wiem jak on to robi, ale w każdej odsłonie zachwyca. A te kolory zarówno garnituru jak i krawata idealnie podkreślają jego oczy.