sobota, 2 sierpnia 2014

Moja nowa RA - tapeta na sierpień 2014r.

Upalny lipiec mamy już za sobą, więc pożegnałam się z gorącą lipcową tapetą i zrobiłam nową, na sierpień. Postanowiłam, że w tym miesiącu towarzyszyć mi będzie….

… John Proctor grany przez Richarda Armitage'a w spektaklu „The Crucible”.



Do ich zrobienia wykorzystałam zdjęcia tej postaci, które się ukazały do tej pory oraz zdanie wypowiedziane przez Johna Proctora, a mianowicie:
Because it is my name! Because I cannot have another in my life!
czyli:
Bo to jest moje imię! Bo nie mogę mieć innego w moim życiu!

15 komentarzy:

  1. Dzięki Aniu za tapetę na sierpień, właśnie myślałam o takiej na ten miesiąc.
    Niestety mojego lapka jeszcze nie ma, ale syn przyjechał z wakacji ze swoim i mi udostępnił.
    Cieszę się, że znowu mogę zawitać na ulubionym blogu.
    Na przywitanie przesyłam klip z naszym ulubionym aktorem i moją ulubioną włoską piosenkarką Laurą Paussini.
    https://www.youtube.com/watch?v=giVW0r-ETaE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę Jolu. :-) Będę trzymać kciuki, aby Twój laptop szybko do Ciebie powrócił.

      Usuń
  2. Cześć,
    drogie Dziewczyny - przy tej okazji mam do Was takie oto pytanie: czy któraś w Was wybiera się / ma zamiar (ochotę) wybrać się do Londynu na przedstawienie The Crucible i może przypadkiem szuka towarzystwa?:) ja chętnie bym tam pojechała bo uważam, że jest to wyjątkowa i niepowtarzalna okazja, żeby zobaczyć na żywo tak fantastycznego aktora jakim jest Richard Armitage, ale...no cóż, "chciałabym a boję się" jechać sama;) może któraś z Was jest w podobnej sytuacji i udałoby się nam taki wyjazd wspólnie zorganizować? co Wy na to? Nawet we 2-3 osoby byłoby raźniej!
    Pozdrawiam,
    Hania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Haniu!
      Mogę odpowiadać tylko za siebie, a prawda jest taka, że niestety i bardzo z tego powodu mi żal, nie jadę do Londynu. I mam nadzieję, że uda Ci się zobaczyć ten spektakl.

      Usuń
  3. Witaj, Aniu! Zapewne już widziałaś nocny wywiad RA dla kanadyjskiej tv? RA był niemal bez głosu, miał opuchnięte oczy i ewidentny światłowstręt. Czego on nie zrobi dla sztuki? Poza tym wyglądał ... pięknie. Był też przyzwoicie ubrany, co odnotowałam z zadowoleniem, bo przez ostatnich parę wieczorów pod stage door pokazywał się w nieco niedbałych zestawach ubraniowych. A elegancka marynarka w kratę z T-shirtem i wypchanymi spodniami, wzbudziła moje ... zrozumienie. Ja też najchętniej zakładam to co jest pod ręką i nie trzeba prasować ;-)))
    Życzę odrobiny chłodu
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doroto, Ty mnie nie strasz - wywiadu nie widziałam, ale mam nadzieję, że z Rysia po prostu zmęczenie wyłaziło, a jak trochę pośpi, odsapnie to wszystko będzie dobrze. Może Rysiek nie wie, że jajeczko surowe na głos dobrze robi? Ryśku, Ty potrzebujesz kogoś, kto by o Ciebie dbał - płatki z żen-szeniem na oczka zmęczone przyłożył, masaż zrobił, pomógł się zrelaksować i zupełnie o Proctorze zapomnieć choć na chwilę. Wytrzymaj Kochany, wytrzymaj - pojawimy się 12-go i nie będziesz się już musiał o nic martwić:)
      Aniu, tapeta piękna. Szczególnie to środkowe zdjęcie mnie porusza - już nie mogę się doczekać, żeby Rysia na żywo usłyszeć. Będzie musiał po zakończeniu sezonu dać strunom głosowym trochę odpocząć.

      Usuń
    2. Masz rację Doroto, widziałam ten wywiad. I przyznam, że niemal krzyknęłam, „Rysiu coś Ty zrobił ze swoim głosem?!!”. Wyglądał, jak zwykle świetnie, a jego uśmiech jak zwykle i mnie się udzielał. Ale zastanawiam się nad czasem. Bo wywiad był dla telewizji kanadyjskiej „na żywo” prawie o dziewiątej ich czasu, różnica czasu między Londynem jest mniej więcej 8 godzin, więc Ryś musiał nagrywać tą rozmowę zaraz po spektaklu.
      Co do stroju przy „stage door” to lubię ten jego styl ( wprawdzie nie znam się na męskiej modzie, ale jemu we wszystkim ładnie ;-)).

      Usuń
    3. Zosiu, poniżej link do wywiadu.

      http://canadaam.ctvnews.ca/video?clipId=410020&playlistId=1.1942012&binId=1.837117&playlistPageNum=1

      Och tak, kolejka chętnych by pomóc Rysiowi jest baaaardzo długa. ;-) A poważnie, podoba mi się ten jego ochrypły głos, jaki został mu po Thorinie i pogłębiony przez Proctora, ale do końca nie jestem pewna, czy Rysiowi nie będą potrzebne jakieś zabiegi lecznicze, aby ten głos znów był jak czekolada.
      I dzięki za ciepłe słowa o mojej tapecie :-)

      Usuń
  4. była któraś z was na przedstawieniu? czytałam we wcześniejszych postach ,że któraś miała jechać... ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę jestem zaniepokojona jego zmianą głosu, to mi nie wygląda na chrypkę z powodu krzyku,
    a raczej na zapalenie gardła. Wychodzi do swoich zaraz spod prysznica, widać to po mokrych włosach, a wieczorem jest dosyć chłodno. Zwyczajnie się przeziębił. Mam nadzieję Zosiu, że do naszego przyjazdu się wykuruje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna czy to przeziębienie, ale mam nadzieje, że jego głos szybko odzyska ukochane przez nas barwy.

      Usuń
  6. To jest trochę inna strona, podanej przez ciebie Aniu nie mogę znaleźć.
    https://www.youtube.com/watch?v=YRbfDMXEn7g&feature=youtu.be

    OdpowiedzUsuń
  7. Och znalazłam piękana kopia lepsza niż na YT, dzięki.

    OdpowiedzUsuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.