środa, 10 maja 2017

Wielodniowe RA Wyzwanie, czyli rozpalić zRYSIOwanie. #18:Trzy najlepsze rzeczy z Twojej listy spraw do zrobienia, jeśli nagle znalazłabyś się twarzą w twarz z RA.


Kontynuacja z tego miejsca. Przypomnę, że pomysłodawczynią tego wyzwania jest Guylty, która prowadzi blog Guylty Pleasure.

#18:Trzy najlepsze rzeczy z Twojej listy spraw do zrobienia, jeśli nagle znalazłabyś się twarzą w twarz z RA.
Kolejne pytanie z tych trudniejszych dla mnie, gdyż dotyka mojej „relacji” z moim ulubionym aktorem. I pominę fakt nierealności takiego spotkania, bo naprawdę nie wierzę, że mogłabym spotkać na swojej drodze RA. Ale jeśli tak by się stało, to nie wiem czy udałoby mi się opanować emocje, a co więcej, czy udałoby mi się przełamać moją nieśmiałość, aby odezwać się do pana Armitage’a. Że o mojej niechęci do naruszenia jego prywatności nie wspomnę. Jednak, na tą chwilę postaram się odsunąć na bok te obawy i odpowiem na pytanie. Oto trzy rzeczy: 

- móc z nim porozmawiać, czy powiedzieć jak bardzo szanuję i podziwiam jego pracę; jak bardzo wpłynął on na mój świat; i podziękować mu za to, 

- zrobić sobie z nim zdjęcie; 

- poprosić o autograf dla mnie.

2 komentarze:

  1. O, coś dla mnie :D
    Tylko ja mam na swojej liście więcej niż 3 pozycje ;)
    1) Udaję, że jest po prostu zwyczajnym facetem, który wpadł mi w oko i zapraszam go na kawę do najbliższej kawiarenki. Biedaczek, myśli sobie, że nie mam pojęcia, kim jest i dzięki temu atmosfera jest lekka i pozbawiona napięcia :D
    2) Pozwalam się potem odwieźć do domu i sugeruję, że bardzo chętnie dam mu swój numer telefonu :D
    3) Idę z nim do Shakespeare's Globe na jakąś fajną sztukę (najlepiej komedię), a po spektaklu na długi spacer wzdłuż brzegów Tamizy :D

    Pozostałe podpunkty są już zupełnie szalone, więc nie śmiem tu ich zapisywać.

    Animka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość podstępne podejście Animko. Nie przyznać się, że się go co najmniej lubi od jakiegoś czasu. ;-))

      I dzięki za uchylenie rąbka tajemnicy o punktach ze swojej listy. :-)

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.