piątek, 5 maja 2017

Wielodniowe RA Wyzwanie, czyli rozpalić zRYSIOwanie. #13 Piosenka, która przypomina Ci o RA.




Kontynuacja z tego miejsca. Przypomnę, że pomysłodawczynią tego wyzwania jest Guylty, która prowadzi blog Guylty Pleasure.

#13 Piosenka, która przypomina Ci o RA.


Myślę, że taką piosenką będzie „Starlight” zespołu Muse. Jak zresztą cały album „Black Holes and Revelations”, z którego ta piosenka pochodzi przypomina mi o moim ulubionym aktorze. Może dlatego, że zespół ten odkryłam właśnie ze względu na Richarda Armitage’a (o moich muzycznych nowych horyzontach pisałam tutaj), a bardziej dokładnie przez jego fanów i fanvidy, które tworzyli z jego udziałem. 




Tutaj znajdziecie tłumaczenie tej piosenki.

I nie ukrywam, że bardzo ucieszyłam się, kiedy RA w podziękowaniu za zeszłoroczne życzenia urodzinowe dorzucił tą właśnie piosenkę. 



Wspomnę jeszcze, że często zdarzało mi się usłyszeć w radiu jakąś nową piosenkę, która od razu kojarzyła mi się z jakąś postacią graną przez Richarda Armitage’a. I tak się dziwnie, a może szczęśliwie składało, że zawsze był to jego sir Guy. :-) Co możecie sprawdzić tutaj, tutaj, tutaj i tutaj


12 komentarzy:

  1. "Breaking Inside" Shinedown i "Hurricane" 30 Seconds To Mars, to te piosenki, które zawsze przypominają mi o RApostaciach - szczególnie Lucasie i Porterze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za Twoje piosenki. Pierwszą już kiedyś słyszałam ( dość ciężkie brzmienie, że tak to ujmę ;-)), drugą….hmm… chyba nie, choć mój brat jest wielkim miłośnikiem 30 Seconds To Mars.

      Usuń
    2. Najzabawniejsze jest to, że ja zupełnie nie słucham takiej muzyki, jednak te dwie piosenki przyczepiły się do mnie (głównie za sprawą tekstów) na amen i pewnie już tak zostanie.:)
      Ale dla złagodzenia dorzucę rzecz oczywistą - "Misty Mountain", rzecz jasna w oryginalnym wykonaniu TYM głosem. Ale lubię też inne wersje, np. P. Hollensa.

      Usuń
    3. To tak jak do mnie przyczepiły się piosenki, które skojarzyły mi się z sir Guy’em. Ale nie żałuję, w sumie to fajne piosenki.;-)

      „Misty…” w Ryśkowym wykonaniu zawsze miło usłyszeć, nawet jeśli przywołują ciężkie emocje ( tu myślę o „Bitwie…”

      Usuń
    4. To "przyczepianie się" piosenek jest bardzo fajne. Poza tym potrafi pchnąć w zupełnie nieznane muzycznie rejony.:)
      Dla mnie "Misty Mountain" wiąże się tylko z I częścią Hobbita, zatem to bezpiecznie słuchanie - bez wspomnień z BOFA. Gorzej, gdy włączę "Last Goodbye".:(

      Usuń
    5. To „pchnięcie w nieznane muzyczne rejony” też jest bardzo fajne i często niesamowicie zaskakujące. Zwłaszcza, gdy zaczyna się podobać jakaś piosenka z gatunku którego nie jest się miłośnikiem.
      „Last Goodbye” jest naprawdę wzruszające. Ale z drugiej strony pozwoliło odkryć mi „Please Stay”.

      Usuń
    6. Zdecydowanie!:) Ale czasami pozwala też na inne spojrzenie na znane i słuchane od baaardzo dawna utwory, które zyskują niekiedy nowe życie jako "podkład" do filmików.:)
      "Please Stay" jaki i inne dokonania Beecake, to jedno z "okołoHobbitowych" odkryć.

      Usuń
    7. To prawda, trzeba tylko otworzyć się na tą wartość dodaną poznania nowej muzy. :-)
      Właśnie dlatego tak bardzo lubię ten okołohobbitowy czas.

      Usuń
  2. Misty Mountain i I see fire ;) Muse znałam i lubiłam wcześniej przed zRysiowaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jaka piosenka przypomina Ci o RA Moemi? Czy rozszerzając pytanie, jaką poznałaś dzięki RA?

      Usuń
    2. Jak pojawił się 1 Hobbit a ja byłam jeszcze na studiach moja koleżanka zaczęła nucić Misty Mountain. Zapytałam co nuci, bo fajna melodia, a ona mi powiedziała, że była na Hobbicie i taki krasnolud ją śpiewał ;) Oczywiście miałam w planach pojść na ten film, bo jestem fanką Władcy, ale zupełnie się nie spodziewałam, że jak pójdę to od tego momentu zacznie się moje zRysiowanie :D

      Usuń
    3. Dzięki za doprecyzowanie Moemi. :-) I muszę przyznać, że to musiał być niezły widok, widzieć koleżankę nucącą „Misty…” :)

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.