Kontynuacja z tego miejsca. Przypomnę, że pomysłodawczynią tego wyzwania jest Guylty, która prowadzi blog Guylty Pleasure.
#29:Moment który sprawił, że zastanawiałaś
się nad tym, czy nadal mogłabyś kontynuować swoje zRYSIOwanie.
Było kilka momentów, które
sprawiały że zastanawiałam się nad kontynuacją wybranego przeze mnie sposobu
cieszenia się tym co robi Richard Armitage, jak również nim samym. Ale, jak sądzę, nie o to
chodzi w tym pytaniu. Zatem odpowiem, że był jeden takim mocny moment jakiś
czas temu, który potrząsnął moim zrysiowanym sercem. Jednak przepracowałam temat,
nie ukrywam że przy ogromnej pomocy innych zrysiowanych i dzięki temu
utwierdziłam się w przekonaniu, że wciąż RA i to jak powołuje do życia grane przez siebie postacie, jakie wywołuje to u mnie emocje, jest ważniejsze niż pojawiające
się plotki.
#30:Czy cokolwiek kiedykolwiek
zastąpi RA w twoim podziwie?
Aż ciśnie się na usta „nigdy nie
mów nigdy”, czyż nie? ;-) Jednak sądzę, że skoro RA jest w moim sercu już od
przeszło siedmiu lat, to chyba już tak zostanie. Być może ulegnie spadkowi
intensywność tego bycia, niemniej jednak jestem przekonana, że zawsze będę trzymać
kciuki za projekty pana Armitage’a i interesować się jego karierą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.