"The Crucible" - premiera 21-06-2014.
Jak zapewne wiecie, wczoraj odbyła się premiera sztuki Arthura Millera „The Crucible” w której to mój nasz ulubiony aktor Richard Armitage zagrał Johna Proctora.
Pojawiło się kilka ciekawych tweetów z pierwszymi wrażeniami
tych, którzy mieli szczęście uczestniczyć w tym wydarzeniu. Zajrzyjcie proszę
na blog Servetus ( z Me and Richard Armitage), która na bieżąco śledziła te
wpisy. Dla mnie wymowne jest to, że publiczność po trwającym trzy i pół godzinnym spektaklu, zgotowała całej
obsadzie owacje na stojąco. Tutaj znajdziecie piękną szczegółową recenzję, która
ostrzegam, zawiera spoilery. A Richard Armitage zapytany po spektaklu „jak było?” odpowiedział „nie tak źle jak na pierwszą noc…” ( źródło). I myślę, że wszystkich ucieszy fakt, że po spektaklu RA
pozwolił zrobić sobie kilka wspólnych zdjęć, niektóre z nich możecie zobaczyć
poniżej.
Ha! Ryś wygląda na naprawdę zadowolonego, błysk w oku jest, uśmiech promienny - nie widać po nim żadnego zmęczenia. Myślę Ryśku, że hasło "nie tak źle, jak na pierwszą noc"? przejdzie do historii i parę fajnych opowiadań w oparciu o nie powstanie:) Mam nadzieję, że do 12-go sierpnia nie znudzi ci się robienie sobie zdjęć z widzami. Nie mogę nie napisać, jak mi się podoba ten piękny dekolt i jak mnie cieszy to owłosienie na klacie:) No,sorry! Wiem, wiem - przedstawienie, przesłanie sztuki itp., ale przecież nigdy nie ukrywałam, że nie na sztukę lecę do Londynu. 3,5 godziny - grać codziennie takie przedstawienie, czasem dwa - przy tak trudnej, emocjonalnej roli to nie lada wyzwanie - w sam raz dla naszego Ryśka, na miarę jego talentu. Ryśku, cieszymy się, że już masz za sobą ten pierwszy raz i trzymamy kciuki, żeby ta rola dała ci mnóstwo satysfakcji.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach RA live wygląda wspaniale. Po prostu kawał Pięknego Mężczyzny!
UsuńZosiu, będę z niecierpliwością czekać na Twoją recenzję i wrażenia. Zwykle, w kolejnych przedstawieniach, aktor jeszcze "dojrzewa" w roli. Sama wybieram się w sierpniu i nie mogę, oczywiście, się doczekać (Aniu, namówiłaś mnie).
Miłego dnia!
Dorota
Też mam nadzieję, że ta piękna Ryśkowa myśl zostanie należycie rozwinięta Zosiu. ;-) I w pełni podpisuję się pod Twym wyznaniem Zosiu! Niech wszystkie spektakle będą wypełnione publicznością po brzegi i niech jemu jak i całej ekipie przeniesie to wiele satysfakcji. I myślę, że mimo wszystko lecisz na Sztukę ;-) I również bardzo podoba mi się jego koszulka a może bardziej to co odsłania. ;-)
UsuńNaprawdę??!!! Super Doroto! Gratuluję! Mam nadzieję, że podzielisz się swoim spojrzeniem na ten spektakl.
UsuńRysiek promienieje w ten londyński wieczór jak prawdziwe słońce. Widać po nim, że jest szczęśliwy, znów grając w teatrze i że zainteresowanie fanów sprawia mu prawdziwą (nie udawaną) przyjemność. Wcale nie wygląda na zmęczonego, ani na zniecierpliwionego. Aha, czyli wszelkie spotkania to raczej przy bocznych drzwiach teatru. Dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńRównież mam nadzieję, że do sierpnia nic się nie zmieni i że Rysiek nie westchnie w duchu ze zniecierpliwieniem: "Kolejne wariatki!", widząc nasze roziskrzone oczęta.
Co on tam za wisiorek na rzemyku nosi? Rysiu, czy zdajesz sobie sprawę, że w ten sposób kusisz nas, żebyśmy sięgnęły Ci za dekolt, chcąc sprawdzić, co tam ukrywasz? I bardzo proszę, załóż tę koszulkę 12-go, dobrze?
Będę trzymać kciuki Kasieńko, aby Wam również udało się spotkać z Rysiem. A jeśli chodzi o rzemyk, to jeśli się nie mylę nasza Jonia kiedyś na swoim blogu rozpracowywała jego wisiorek. I mam nadzieję, że 12-go będzie cieplej niż wczoraj i że Ryś dostosuje ubranie do upalnej pogody. ;-)
UsuńKochane koleżanki, są juz pierwsze relacje z przedstawienia na stronie FB
OdpowiedzUsuńRA Stars in "The Crucible": Previews Continue at the Old Vic Theatre, London
Najciekawsza jest Marianna Teixeina Custadio.
Będziemy widzieć aż dwa soczyste pocałunki i Ryśka prawdziwie płaczącego. Tłumaczył mi wujek Google.
Oj tak, będziecie się musiały mocno trzymać w fotelach Jolu ;-)
UsuńA w dodatku bez koszuli.
OdpowiedzUsuńtak, ponoć w 2-gim akcie ;-)
UsuńJeszcze kilka tweetów, które udało mi się znaleźć:
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/acbarrett/status/480614450811383808/photo/1
https://twitter.com/Armitagina/status/480626209169350656
i zdjęcie:
http://37.media.tumblr.com/587f8ca2787e00485b61d0f745a8c578/tumblr_n7kkhsRIkX1rbzfi5o1_1280.jpg
i to też fajnie jest przeczytać:
Usuńhttp://rafrenzy.com/2014/06/22/and-now-megs-take-on-the-crucible/
I jeszcze jedna relacja, również ze spolerami
Usuńhttp://marianaluthor.tumblr.com/post/89558719608
Krótkie wideo
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=2QSPsW_-QUY
Aniu, dzięki za spoilery :) Teraz z jeszcze większą ekscytacją będę czekać do sierpnia. Gdy przeczytałam niektóre relacje, to musiałam pobiegać trochę, by wyrzucić z siebie te emocje, które się we mnie zaczęły kotłować.
UsuńRysiek wobec fanek jest przekochany - prawdziwy angielski dżentelmen. A na filmiku wydaje się być aż speszony wyrazami uznania. Mijają lata, a z niego wciąż ten sam słodziak :*
Cała przyjemność po mojej stronie Kasieńko. I nie masz pojęcia jak łykam te spoilery. Dziś też nie mogłam spać…
UsuńI przyznam się, że zastanawiałam się jaki będzie po Hobbicie, nie żebym w niego zwątpiła, ale wiesz.. a on wciąż tak cudownie uprzejmy i szczęśliwy. I jak tu go nie uwielbiać, no jak?
jeszcze jedno piękne zdjęcie:
Usuńhttps://38.media.tumblr.com/2fefb8c6a9df03de78588e42e5445f83/tumblr_n7lajd00Ts1qc8vmfo1_1280.jpg
Poniżej link do jednej recenzji ( z małą radą dla widzów)
Usuńhttp://pop-verse.com/2014/06/23/theatre-review-the-crucible-at-the-old-vic/
What a wonderful evening!
OdpowiedzUsuńOh yes, indeed! Very exciting!
UsuńZdaje mi się, że to jest ten złoty wisiorek Guccie'go.
Usuńhttp://richardarmitagevogueandstyle.blogspot.com/2013/01/richard-armitage-gucci-pendant-2006.html
Jeśli faktycznie to wciąż ten sam wisiorek ;-)
Usuń