wtorek, 9 maja 2017

Richard Armitage na planie „Berlin Station2”.


Mój przycięty screen z filmiku udostępnionego przez panią Emilia Schüle

Przyznać muszę, że takiej fryzury to jeszcze żaden bohater gany przez Richarda Armitage’a nie miał. Moja pierwsza myśl: Danielu, kto Ci to zrobił? Ale im dłużej się przyglądam, tym coraz bardziej zaczyna podobać mi się ten nowy image Daniela. Ale filmik, to coś więcej niż nowa fryzura Daniela, to możliwość zobaczenia skupienia pana Armitage’a pomimo przerwy w filmowaniu. Skupieniu, które pozwala na ignorowanie tego co dzieje się wokół. 

A jako bonus jeszcze jeden tweet pani Schüle, tym razem bez mojego ulubionego aktora, ale z równie ważną (przemyconą) informacją.  


16 komentarzy:

  1. Wow! No image zupełnie inny :P mi kojarzy się z "rasowym" oprychem. Takim co wyszedł z więzienia albo przewodniczy grupie przestępczej xD
    Skupienie pełne podziwu :))
    I drugie wow, że samochód też ma nakładany make-up :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w drugim sezonie Daniel będzie musiał wkupić się do jakiejś bandy dla dobra sprawy ;)

      Usuń
    2. "Rasowy" oprych? Ha! Ha! Ha! Świetne!:)
      Nowy look Daniela baaardzo odbiega od "ugrzecznionego" pana w garniturku i z równiutkim przedziałkiem na głowie. Nie żeby tamten Daniel nie podobał mi się, ale ten ... hmmm ... jest baaardzo interesujący.:)
      Skupienie godne podziwu. Przypomniały mi się zakulisowe ujęcia z kręcenia scen do I sezonu na Gran Canaria.:)

      Usuń
    3. „Rasowy oprych” niezłe Moemi. :-) Mnie zastanawia, czy to jest kadr z retrospekcji czy kontynuacja serialowego wątku w czasie rzeczywistym.
      Faktycznie, make-up samochodu to zdecydowanie nowe spojrzenie na produkcję seriali. :-)))

      Usuń
    4. Naprawdę dziwnie się patrzy na ten new look Daniela. :-) I podoba mi się Eve, Twoje określenie „interesujący”. Mnie wciąż lekko śmieszy ( sorry RA). :-)

      Usuń
    5. Bo ja zastanawiam się nad tym, czy to aby nie jest prawdziwy Daniel, oczywiście o ile o "prawdziwości" można mówić w przypadku szpiega. Ale cieszę się, ze na planie pojawił się też Hector.:)

      Usuń
    6. Myślisz, że prawdziwy Daniel to ten w akcji a nie za biurkiem, tak? ;-) Mnie też w dziwny sposób ucieszyło pojawienie się Rhysa. :-) Będzie się działo…

      Usuń
    7. Tego nie wiem. Mam nadzieję, że zdobędę ową wiedzę, dzięki II sezonowi, bo I pozostawił niedosyt. Oki - rozumiem, prawa rynku.:)
      Nie ukrywam, że obecność Hectora baaardzo mnie ucieszyła.:) Z wcześniejszych przecieków wiadomo, ze pojawi się też Robert, zatem jestem zadowolona - moja ulubiona trójka będzie w komplecie.:)

      Usuń
    8. No tak, jak zwykle musimy czekać. Choć patrząc na te pełne energii młode osoby czytaj namiętnie używające tt i insta, jest szansa na więcej przecieków. ;-))
      Serio, był przeciek że złotousty Robert też będzie? Mnie umknęła ta informacja, a również cieszy. Jest szansa, że ta znana nam trójka podkręci serial.

      Usuń
    9. O ile wzrok mnie nie mylił, bo zawiesiłam się wówczas na okularach pana A., to na tamtych zdjęciach pojawił się L. Orser.:)

      Usuń
    10. A no popatrz, to łobuz z niego, bo do tej pory na tt całkiem fajnie dzielił się z miejsc pobytu. ;-) Może musi poczuć się bardziej u siebie. ;-)

      Usuń
    11. Może ... ale stawiałabym na to, że tym razem to młodsza (nie ukrywajmy tego:) część ekipy będzie przemycać informacje z planu. Zresztą, pewnie wkrótce "sprawdzimy" to.:)

      Usuń
    12. Nie jestem pewna, czy chcę śledzić to co te młode osoby będą zamieszczać w sieci, ale trzeba będzie trzymać rękę na pulsie. ;-) Jak zwykle, musimy uzbroić się w cierpliwość.

      Usuń
    13. Taaak ... cierpliwość. Cnota opanowana niemal do perfekcji.:)

      Usuń
    14. Oj tak, ale przecież to kochamy :-)

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.