piątek, 5 maja 2017

Taki jeden boyfriend.

Z podziękowaniem dla EniKoni za znalezienie tego zdjęcia.

Zdjęcie Lizy Frank, pochodzi z wydanej w 2007 roku kolekcji „My Boyfriend Celebrity”. Był to zbiór fotografii pani Frank i znanych ludzi udających, że są jej chłopakiem. Więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj. A wcześniejsze zdjęcie pani Frank i pana Armitage’a możecie zobaczyć na stronie Ali z RANet, tutaj.

A poniżej jeszcze jedno zdjęcie z tej serii.

Aktualizacja, jeszcze jedno zdjęcie znalezione przez EniKoni.

17 komentarzy:

  1. Ha! Ha! Ha! Ale się uśmiałam na początek weekendu!:)) Nasz Drogi Pan A. Niczym K. Klein w "Rybce zwanej Wandą".:)) Cuuudne!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie mocno ciekawi, bo to karaoke, co razem śpiewali. :-) A zauważyłaś, że Ryś ma na ręce tą samą bransoletę co podczas przesłuchania do Hobbita?

      Usuń
    2. Powiem szczerze: bransoletka jest tu najmniej ważna.:) A piosenka? Cóż, to co widać na ekranie (I've been waiting so long?:) pasuje do zbyt wielu tekstów.:)

      Usuń
    3. No niestety, wiele piosenek mają takie zdanie o czekaniu. :-)))

      Usuń
    4. Taaak ... ale L. Frank doczekała się.:)

      Usuń
    5. To fakt, ale wzięła sprawy w swoje ręce, że tak to ujmę. ;-)) Nawiasem dodam, że RA nie był jedynym boyfriendem. :-))))

      Usuń
    6. Tak, tak.:) Z "pozostałych" boufriendów najzabawniejszy jest chyba przerażony M. Freeman.:)

      Usuń
    7. Bo on jest zawsze zabawny, czytaj ma wielki dystans do siebie:-)

      Usuń
    8. Oj, tak.:) Choć, jak głosi plotka, stracił ów dystans do dra Watsona i ma dosyć współpracy z Sherlockiem.:)

      Usuń
    9. Serio??? Prawdę mówiąc nie śledzę info o Sherlocku. :)

      Usuń
    10. Może to nie miejsce na to, ale mam nadzieję, że pan A. przymknie oko:).
      Otóż najnowszy sezon "Sherlocka" zrobił klapę (widziałam pierwszy odcinek - na resztę nie miałam już ochoty) i ponoć to koniec przygód najsłynniejszego detektywa w takiej formule i z taką obsadą.

      Usuń
    11. Ooo, naprawdę nie wiedziałam. Dzięki za info:-)

      Usuń
  2. Strasznie mnie męczyła ta niewiedza co oni śpiewali i Servetus z ME and RA była tak uprzejma i odpowiedziała mi na to pytanie. Dla zainteresowanych jej odpowiedź poniżej.

    One was a Cream song, I think, probably “Sunshine of your Love.” Liza said that she remembered he belted out an Eric Clapton song. The other photo has a lyric from a difference song, by Damien Rice.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. To jeszcze dorzucę dwa tweety pani Frank, która dziś wypowiedziała się na ten temat. Tutaj i tutaj

      Usuń
    2. Czyli jednak Cream ... Nie moje klimaty, ale zdjęcia naprawdę śmieszne i z dystansem do siebie.:)

      Usuń
    3. To też nie moje klimaty, ale widać że fajnie się bawili. A zdjęcia są naprawdę zabawne. Dają poczucie w tamtym czasie Ryś bardziej się bawił.

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.