środa, 3 maja 2017

Wielodniowe RA Wyzwanie, czyli rozpalić zRYSIOwanie. # 11: Coś co chciałabyś, aby nie wydarzyło się w kontekście RA. #12: Coś co chciałabyś, aby się wydarzyło.


Kontynuacja z tego miejsca. Przypomnę, że pomysłodawczynią tego wyzwania jest Guylty, która prowadzi blog Guylty Pleasure.


Dziś podeszłam dość nietypowo do RA-Wyzwania, gdyż chcę odpowiedzieć na dwa pytania. 

#11: Coś co chciałabyś aby nie wydarzyło się w kontekście RA. 


Zatem zacznę od pierwszego i tego, czego nie chciałabym aby wydarzyło się w kontekście RA. Muszę przyznać, że nie czuję się zbyt komfortowo próbując odpowiedzieć na to pytanie. Jednak skoro podjęłam się tego wyzwania odpowiem i na to pytanie. Przyznaję, że dość irytującym był dla mnie fakt usuwania tweetów przez mojego naszego ulubionego aktora. I nie chodzi o sam fakt ich usuwania, bo ma on do tego prawo. W końcu to jego konto, jego myśli, jego wola, aby coś opublikować jak i usunąć. Problem polega na tym, że ja jako jego fan dobrze życząca czytając jego tweeta zaangażowałam swój czas i wysiłek próbując zrozumieć poruszany w nim problem, rozważając wszelkie (choć i tak nie wszystkie) za i przeciw. A usunięcie takiego tweeta powoduje, że mój „wysiłek”, całe moje zaangażowanie zostaje przekreślone jednym przyciskiem „delete”. 


#12: Coś co chciałabyś, aby się wydarzyło (w kontekście RA).


Zdecydowanie chciałabym aby pan Armitage przyjechał do naszego kraju na jeden z licznych festiwali filmowych. Chciałabym, aby był on gwiazdą na takim festiwalu, był ze względu na niego, zorganizowany panel tematyczny podczas którego można by móc porozmawiać z nim. Chciałabym również (o czym wspomniałam parę dni temu), aby pan Armitage zagrał jakąś lżejszą rolę.

A dorzucając troszkę prywaty, chciałabym móc pojechać do Berlina w czasie kiedy nagrywają zdjęcia do drugiej części „Stacji Berlin”. 

6 komentarzy:

  1. Aniu przyznam, że moje odpowiedzi i przemyślenia na te pytania są takie same jak Twoje :D usuwanie tweetów bardzo mnie irytowało, choć w ostatnim czasie Ryś pod tym względem się uspokoił ;)
    Dwa- Ryś na którymś z naszych festiwali filmowych, np. kina niezależnego- Pilgrimage jal najbardziej się tutaj wpisuje :))
    No i trzy- nie wiem jak Wy ale ja mam bardzo "blisko" do Berlina, autostradą z Poznania to jakieś max 3 godziny ;) Też myślałam o tym kiedyś żeby wybrac się do Berlina pozwiedzać i przy okazji poszukać Rysia gdzieś wśród ludzi :P a nóż udałoby się go spotkać gdzieś na rogu dwóch ulic przy jakiejś knajpce ;) Jednak kwestia bezpieczeństwa wiedzie tutaj prym i na razie zwyczajnie boję się odwiedzić Berlin ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że odczuwasz podobnie Moemi. :-) W sumie nie wiem co nim kierowało, że usuwał swoje tweety, zatem nie oceniam tego. A patrząc na obecny stan jego tweetów ( w dużej części okrojonych) zaczynam myśleć, że teraz jego konto będzie stricte do promocji jego projektów ( i obym się myliła).
      Wprawdzie pisząc o tym, że Ryś mógłby być gościem honorowym na którymś z naszych festiwali nie myślałam o „Pielgrzymce”, gdyż z relacji tych co widzieli potwierdziły się moje podejrzenia, że Rysia nie jest zbyt dużo na ekranie, ale ten film mógłby być niezłym początkiem. Zatem tak, będę trzymać kciuki aby Ryś pojawił się u nas.
      Prawdę mówiąc mnie droga do Berlina zajęłaby ok. 4 godzin. Ale Berlin to duże miasto, aby tak po omacku szukać Rysia. ;-) I myślę, że dość bezpieczne.

      Usuń
    2. Mój wujek mieszka w Berlinie i kiedyś pytałam go czy mogłabym z narzeczonym się u niego zatrzymać na kilka dni. Powiedział żeby się na razie wstrzymać, bo jak to określił, ludzie czują, że coś wisi w powietrzu :(

      Może teraz jak trwają zdjęcia do Berlin Station Ryś wrzuci jakąś fotkę na tweetera z Michelle jak się wygłupiają ;) choć zazwyczaj to ona wrzuca na swoje konto ;)

      Usuń
    3. Czyli masz info z pierwszej ręki. Choć to naprawdę szkoda, że tak się teraz dziwnie dzieje. :-(

      Prawdę mówiąc nie do końca lubię sposób w jaki pani Forbes promuje samą siebie. Ale również chciałabym, aby Ryś udostępnił zdjęcie z tego projektu, który go teraz absorbuje. Tęsknię za jakimś jego nowym zdjęciem….

      Usuń
    4. No tak. Pani Michelle mam wrażenie, że czasem za bardzo narzuca się "dobrze życzącym" Rysia. Tak jakby chciała poprzez to podnieść swoją popularność. I tak najlepiej gdyby Ryś wrzucił sam, nowe "normalne" zdjęcie ;)

      Usuń
    5. Dokładnie to samo myślę. Być może jestem niesprawiedliwa, ale jakoś nie do końca lubię to co z tweetami robi pani Mishka. A Ryś już udowodnił, że potrafi zrobić świetne selfie, zatem….trzeba trzymać kciuki, aby wrzucił jakieś.

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.