Aby dobrze rozpocząć tydzień, dziś chciałabym Wam zaprezentować kilka fanartów autorstwa Francoise Dugourd-Caput. Tutaj i tutaj możecie przeczytać o tej malarce jak również zobaczyć inne jej prace. Ja wybrałam te, które portretują postacie grane przez Richarda Armitage’a bądź jego samego. I tu od razu przyznam, że właśnie ten ostatni zamieszczony tu fanart, który mam wrażenie, jest niemal trójwymiarowy, zmobilizował mnie do poszukania więcej prac tej artystki. Mam nadzieję, że i Wam się one spodobają.
Źródło |
Miłego tygodnia Wszystkim!
P.S.
Mam nadzieję, że nie jest zbyt późno, aby tymi fan-artami „oswoić” ten poniedziałek. Wyjaśnię
tylko, że moje opóźnienie, nie tylko z opublikowaniem dzisiejszego posta, ale
również i w odpowiadaniu na Wasze maile i komentarze spowodowane było awarią mojego
laptopa. Ale teraz w ramach „testowania jego sprawności” spróbuję nadgonić
RAzaległości.
Nareszcie! Aneczko, jak pusto i dziwnie na świecie gdy blog Twój milczy. Niczym we fraszce Kochanowskeigo "pełno nas a jakoby nikogo nie było".
OdpowiedzUsuńps. kto pierwszy ten lepszy - biorę zdjecie nr 4 :))))
Dziękuję Rebecco :) I przyznam się, że mnie też jakoś dziwnie było i cieszę się, że znów mogę z Wami pogadać.
UsuńI absolutnie nie dziwię się, że właśnie to zdjęcie chcesz wziąć ;-)
Aniu jak to miło,ze się pojawiłaś w swojej kawiarence tęskniłyśmy za Tobą.
OdpowiedzUsuńJa wybieram Ten ostatni, najbardziej seksowny, chociaż wszystkie są piękne.
Dziękuję Jolu, ja też za Wami bardzo tęskniłam.
UsuńTak coś czułam, że Wam też się spodoba właśnie ten ostatni :D.
Aniu, cudnie, że jesteś! Nie bijcie, ale mnie się te fan-arty nie podobają - ani Rysiek, ani żadna z postaci nie są - oczywiście moim zdaniem - w ogóle do siebie podobne. Sorki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Zosiu :)
UsuńNawet pan Thornton na pierwszym obrazie?
Najbardziej podobny to na tym pierwszym jest kołnierzyk koszuli :). Przecież żadna z tych postaci nie ma oczu Ryśka, a dłonie na ostatnim rysunku, to nawet koło rąk Ryśka nie leżały (jak się to mówi), a usta? Totalne nieporozumienie. Aniu, wiesz, że Cię kocham, ale wybacz - chyba Ci odstawienie od RAświata zaszkodziło na wzrok :))
UsuńŻe niby teraz we wszystkim widzę RA ;-)
UsuńTak to już jest jak się człowiek zakocha - wszędzie się widzi ukochanego :)
UsuńCzyli jest szansa, że w palmie oleju w kałuży też ujrzę zarys Ryśka ;-)
UsuńKochana Zosieńko, te fan-arty to nie są artystyczne zdjęcia naszego ulubieńca. To są piękne obrazy z przepiękną grą światłem i kolorem.Trochę przypominają mi prace mojego ukochanego Moneta, również granego przez Ryśka. Mnie one się bardzo podobają, nie tylko te ale większość prac Francoise Dugourd-Caput.
OdpowiedzUsuńJolu, oczywiście, że to nie są zdjęcia ale Ryś i jego postacie mogłyby być choć odrobinę do siebie podobne - a w tych pracach, to co w Ryśku najważniejsze - oczy - w niczym jego oczu nie przypominają. Gra światłem i kolorem to jedno a podobieństwo do oryginału to drugie. Ale ja się nie znam na sztuce, więc może nie powinnam się odzywać.
UsuńBeautiful stuff. Thanks for sharing it!
OdpowiedzUsuńYou're welcome! I'm glad you like it! For me, the most stunning fan art is that one inspired by photoshoot done by Andy McCartney.
UsuńThis is cool. Love the Chop image.
OdpowiedzUsuńImage of Chop? Hmm, but I thought that it was Sir Guy ;-), but you're right it could be Chop. Thanks for your comment, Guylty.
Usuń