Skoro pan Armitage obecnie ma ponownie dłuższe włosy i wydaje się, że osiągną one długość tych jakie miał grając Sir Guy’a w trzecim sezonie serialu BBC „Robin Hood”, postanowiłam, że dziś przyjrzymy się jak zmieniała się długość włosów Sir Guy’a w trzech sezonach tego serialu.
Richard
Armitage jako Sir Guy of Gisborne w serialu BBC "Robin Hood"S1Ep.2. Mój
screen.
|
Trzeci sezon to prawdziwa uczta dla tych którzy lubią długowłosego Sir Guy’a. Tu włosy okalają jego długą szyję, pięknie przy tym podkreślając rysy twarzy Sir Guy’a.
Wszystkie zamieszczone tu zdjęcia to moje screeny z serialu.
A moje pytanie to, włosy Sir Guy’a z którego sezonu „Robin
Hooda” podobają się Wam najbardziej?
Będę tu wieczorem :)
Zawsze taki trudny wybór... Czuję się niezręcznie, bo chwaląc jednego Guya, nie chcę urazić drugiego! Ale mnie się loczki na karku bardzo podobają, są urocze mimo tego, że pan je noszący jest draniem. Tak samo podoba mi się 2 seria, jest nieco inaczej ale nie mniej urokliwie. Za to 3... no, tu mam pewną słabość, bo Guy w długich włosach wygląda jakoś tak mroczniej (mimo że w jego duszy powoli się rozjaśnia). Zupełnie inaczej. Swoją drogą, ostatni screen jest jednym z moich ulubionych momentów, uwielbiam twarz sir Guya kiedy tak wychyla się zza tego drzewa.
OdpowiedzUsuńCiężko mi spośród trzech stylizacji Guya wybrać jedną, ale gdybym musiała... raz kozie śmierć - Guy nr 3, czyli długie, ciemne, jedwabiste, miękkie... Dobrze, bo się zaraz rozpędzę za mocno :)
Trudny wybór bo z Sir Guy’em nigdy nie jest łatwo, Kate :-) Czyli jednak dłuższe włosy Guy’a z 3-go sezonu. Dzięki za odpowiedź.
UsuńAniu dlaczego mi to robisz... dlaczego dołączasz TAKIE screeny??
OdpowiedzUsuńI to akurat gdy jestem na etapie czytania opowieści o kapitanie...
To spojrzenie...te miny... te włosy.....Gdzie był Richard kiedy PJ......ech, wiesz o co mi chodzi ;)
http://media-cache-ak0.pinimg.com/736x/ec/ed/47/eced47a3ebf8d35fc529719a49efc9ba.jpg
Robin kochana, wrzucam tu te screeny, żebyś chociaż na chwilę zapomniała o Thorinie ;-)
UsuńPozwolę sobie niezwykle "obiektywnie " stwierdzić, że najbardziej lubię sir Guy'a z końca II i z całego III sezonu, zatem wybór jest prosty. :)
OdpowiedzUsuńHmm Eve, czyli jednak dłuższe włosy. :-) Dzięki za „obiektywizm” :-)
UsuńJeśli chodzi o włosy, to dla mnie Sir Guy nr 2 rządzi. Jeśli zaś miałabym wybrać ulubionego Guy'a, to tu już wybór nie jest taki prosty. Myślę, że najbardziej lubię Guy'a z 2 sezonu, ale Guy z 3 sezonu dosłownie depcze mu po piętach :).
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę scenę z 2 sezonu, kiedy Guy wyjeżdża o zachodzie słońca przez bramę Nottingham. Wcalę się nie dziwię, że nie mogłaś się powstrzymać, aby umieścić to zdjęcie :). Wygląda na nim tak majestatycznie... Ach, kocham Sir Guy'a...
Jeannette
Dzięki Jeannette! Wiedzę, że w sprawie Sir Guy’a odczuwamy podobnie. :-) I również bardzo lubię ten odcinek i to jak on prosi, a w zasadzie błaga, Marian aby za niego wyszła, i wypowiada jedeno z moich ulubionych jego zdań, ale o tym już kiedyś tu rozmawiałyśmy.
UsuńTen odcinek to zdecydowanie jeden z moich ulubionych :). Do spółki z odcinkiem z Meg i kiedy Guy i Robin dowiadują się o swojej przeszłości. Guy'a z 3 sezonu zawsze mam ochotę przygarnąć do serca, przytulić jak najmocniej i pozwolić mu na uwolnienie emocji. Nie wiem dlaczego akurat ta RApostać tak na mnie działa ;)
UsuńJeannette
Tylko ta postać, Jeannette?;-)
UsuńNo przyznaję, nie tylko :). Ale ta jakoś szczególnie ;). Chociaż moje myśli ostatnio zajmuje John Porter.
UsuńJeannette
Taak Porter potrafi zawrócić dziewczynie w głowie, Jeannette. :-)
UsuńLubię Ryśka w krótkich włosach (Lukas,Porter), może dlatego podobają mi się włosy Guy'a
OdpowiedzUsuńz drugiej serii. Rysiek w krótkich włosach wygląda tak chłopięco.
Chociaż uwielbiam scenę z III serii przy drzewie, trzecie zdjęcie.
I znów wygrywa Sir Guy z 2-go sezonu :-) Dzięki Jolu. Muszę przyznać, że mimo iż również wolę Ryśka w krótkich włosach, to jednak zachwycam się każdą ich długością.
UsuńMnie włosy sir Guy'a z wszystkich sezonów podobają się najbardziej :) - wszystkie fryzury mają swój urok i jedną wspólną cechę - bardzo by się chciało wpleść w nie palce, odgarnąć z czoła, zatknąć kosmyk za ucho, poczuć ich łaskotanie na sobie tu i ówdzie, wtulić w nie nos, pocałować w czubek głowy - można by znaleźć wiele zastosowań. Bardzo się teraz z Guy'em lubimy - chociaż to dość trudny związek ale rozumiemy się coraz lepiej. Reasumując - nie będę się ograniczać - chcę Guy'a we wszystkich fryzurach.
OdpowiedzUsuńFiu fiu lubicie się teraz z sir Guy’em? Zaintrygowałaś mnie Zosiu :-)
UsuńA mój związek z Sir Guy'em był prawie idealny, niemalże rozumieliśmy się bez słów ;D. Ale walentynki spędzałam z przyjaciółką i panem Thorntonem w łóżku... Taki trójkącik ;)
UsuńJeannette
Jeśli mam wybrać między pięknym, pięknym a pięknym, to wybieram serię trzecią. Mam słabość do długich włosów u mężczyzn, jeśli są ładne, a u Guya są. No dobrze, technicznie mówiąc, są to przedłużki, ale nie bądźmy drobiazgowe. Powiedzmy, że Rysiek nosił przedłużki, a Guy powiewa pięknymi kruczymi lokami.
OdpowiedzUsuńW ogóle Guy z trójki to taki piękny, mroczny książę - można się w nim zakochać nawet na zdjęciu, nawet nie wiedząc, kto to zacz. No i historycznie fryzurka też najbardziej prawdopodobna - włosy ścięte mniej więcej równo na całej długości, bez baczków, ząbkowanych grzywek i dziwnych cieniowań.
Masz rację nie ma znaczenia, że te włosy to przedłużki, ważne że pięknie współgrają z rysami Sir Guy’a. I myślę, że można się zakochać nie tylko patrząc na tego z 3-go sezonu, patrząc na tych z 1 i 2-go sezonu też.
UsuńDla mnie trzeciosezonowy jest po prostu ideałem męskiej urody. Piękny jak upadły anioł.
UsuńA już zwłaszcza na tym rysunku - szczerze mówiąc genialnym:
http://lovesexandotherdirtywords.files.wordpress.com/2014/03/isabella-guy-of-gisborne-sibling-rivalry-anne-louise-p-2009-13.jpg
Hmmm zaiste piękny <3
UsuńNaszemu Rysiowi w każdej fryzurze jest do twarzy, bo jak ktoś ma ładną buzię to każda fryzura podkreśla piękno naszego mężczyzny.
UsuńNie zamierzam polemizować, bo również uważam, że „ładnemu we wszystkim ładnie”, ale zawsze można sobie zrobić ranking tych fryzur/ długości bród/ ubrań/ cokolwiek nam wyobraźnia podpowie, które lubimy bardziej lub mniej.
UsuńDługość... bród, coś w tym jest :)
UsuńKasieńko, idealnie to określiłaś - piękny jak upadły anioł, nic dodać nic ująć.
To prawda Aniu. Ja lubię zarost dłuższy bądź krótszy naszego Ryśka, oczywiście dłonie, cudne oczy zmieniające kolor, figurę, spojrzenie,uśmiech, paski, jego garnitury i oczywiście skórzane kurtki, jego delikatne pocałunki-wszystko co wiąże się z RA.
UsuńOn jest po prostu kochany.
Lubię jego dowcip - w dzisiejszym, raczej wczorajszym tłumaczeniu wywiadu naszej kochanej Justynki, premiera Hobbita w LA.
Dziękuję Aniu za mile spędzony wieczór w naszej kawiarence, RA-snów.
Długość jego brody, a zwłaszcza kilkudniowy zarost zawsze wywołuje drżenie mojego serca, Kate :-)
UsuńBo w Ryśku wszystko jest godne lubienia, Jolu. :-)
UsuńOczywiście , że z 2 i 3 sezonu. Są ułożone w taki sposób....że ojejku :) W takim uczesaniu widzę w nim niegrzecznego i nieokrzesanego i zdolnego do wszystkiego mężczyznę :) J.
OdpowiedzUsuńBo właśnie taki jest sir Guy, miotany swoimi demonami. :-)
UsuńOczywiście pani Aniu :) Właśnie takiego go kochamy:) J.
UsuńDokładnie :-)
UsuńA ja będę oryginalna i powiem Wam, że gdybym miała wybierać między pięknym, pięknym i pięknym, jak to określiła Kasieńka, to wybieram Guya z pierwszego sezonu. Te loczki... Takie zadziorne, chłopięce, a jednocześnie megasexy. I przypomina mi się scena z naszyjnikiem, który sir Guy ściągnął z szyi biednej przyszłej panny młodej. Ten uśmiech półgębkowy, te oczyska, kędziorki powiewające na wietrze, rękawiczka w zębach, te "turn around"... Ehh coś czuję, że nie zasnę dziś ;)
OdpowiedzUsuńNic nie mów - ten odcinek powinien być oznaczony ostrzeżeniem "nieletnim nie pokazywać". Nie wiem jakie było zamierzenie twórców, ale w moim odbiorze to jedna z najbardziej zmysłowych (użyłam delikatnego określenia, choć moje odczucia są... nieco głębsze) scen, jakie kiedykolwiek widziałam. A widziałam już trochę :)))
UsuńO tak, powinno być takie ostrzeżenie :D Zawsze, gdy oglądam tę scenę (a często to robię), mam gęsią skórkę, niesamowicie tam Ryśku wygląda. A zamierzenie pewnie było takie, żeby więcej mamuś oglądało serial razem ze swoimi pociechami :D Albo Guy z gołą klatą w innym odcinku... Albo jego "BEG!" o którym już toczyły się tu dyskusje... W ogóle Guy to w tym serialu taki drapieżny, lubieżny... Dobra, kończę ;)
UsuńJa jeszcze uwielbiam "fetch" (aport) wypowiadane do Marian. W ogóle całą tą scenę :). I w ogóle całego Guy'a kocham (chyba się powtarzam ;D).
UsuńJeannette
A niech mnie! Przepadł mi Guy Day!
UsuńCo za zdjecia.. na sam widok rozbiera człowieka jak do rosołu.
Ja ci Aniu nie powiem, które włosy którego sir Guy'a są dla mnie najpiękniejsze. Ja bym sir Guy'a uwielbiała i w warkoczu Jagny Borynowej, i w kucykach Pippi, i łysego, i z irokezem, i w dredach, ba! nawet w babcinym koczku. Po prostu szaleję za sir Guy'em bez umiaru i bez najmniejszych zastrzeżeń, w jakiejkolwiek stylizacji i z jakimkolwiek nowym draństwem w planach :))))
Och, potraficie podgrzać Sir Guy’owe wspomnienia, Dziewczyny :-)
UsuńZauroczenie godne podziwu Rebecco.:-)
UsuńZgadzam się z Rebeccą, Gisbornowi we wszystkim byłoby ładnie. Każdy sezon ma w sobie urok.
OdpowiedzUsuńDługie, rozwiane, ułożone... Wszystkie są piękne.
Tak na marginesie - DZIŚ O 17.15 NA CANAL+FILM (sam albo 2) LECI: HOBBIT NIEZWYKŁA PODRÓŻ :_) BĘDE WYCZEKIWAĆ TEPUJĄCEGO THORINA :D
Dzięki za info Saro, chociaż przyznam, że nie mam tego kanału ( a klikając na moje ostatnio ulubione zdjęcie RA na pasku bocznym, sprawdzisz kiedy jeszcze będzie można zobaczyć Ryśka w polskiej tv)
Usuń*stepującego
OdpowiedzUsuńPs. Możesz wyłączyć weryfikację obrazkową? :)
Weryfikacji obrazkowej wyłączyć się nie da - inaczej spamerskie roboty miałyby tu używanie.
UsuńNie martw się, czasem zatwierdzanie postów jest niezłą zabawą, zwłaszcza gdy blogger każe nam wpisywać różne słówka, nierzadko w ciekawy sposób kojarzące się z naszymi wpisami.
Tak jak powiedziała Kasieńka, obrazki zatrzymują zalew spamów a jak często czytam w komentarzach blogger potrafi „dopasować się” do RAemocji komentujących w danym dniu. :-)
UsuńJa już wspominałam, że panów długowłosych wielbię, więc powinnam z miejsca napisać, że sezon trzeci. I jeszcze ostatni screen jest tak piękny, że aż oczy bolą od patrzenia i mózg paruje od galopującej wyobraźni... Ale tak naprawdę, to bym się zastanawiała między drugim a trzecim. Ciężka sprawa. Kij tam, ładnemu we wszystkim ładnie ;-))
OdpowiedzUsuńA cóż to Ci Twoja galopująca wyobraźnia podpowiada, Saszo? ;-)
UsuńAniu, zważywszy na tę "młodszą młodzież", o której kiedyś wspominałaś, przemilczę :P użyj własnej wyobraźni, a sama sobie na to pytanie odpowiesz ;-))) (naczytałam się w pracy "pieprznych" fanfików z Thorinem, to teraz mam...)
Usuń:-)
Usuń