wtorek, 8 kwietnia 2014

Richard Armitage jako Chop- jedno zdjęcie z planu filmowego.

Facebookowy profil Urban and The Shed Crew udostępnił kolejne zdjęcie pana Armitage’a z planu zdjęciowego z ekranizacji powieści Bernarda Hare’a pt. „Urban Grimshaw and the Shed Crew”.
Źródło



A ja mam wrażenie, że to zdjęcie mogłoby być plakatem do filmu.


25 komentarzy:

  1. Zgadzam się Aniu, mogłoby być - jedyny mankament, że mało Rysia widać.Ta przygarbiona sylwetka, pochylenie głowy, włos rozwiany- nie mogę się doczekać, żeby go w tej roli zobaczyć. Myślę, że po Thorinie, Garrym - tworzenie takiej właśnie, innej od dotychczasowych ról to dla Rysia fantastyczna sprawa jako aktora i człowieka - szukanie w sobie innych, nowych emocji, sposobu ich wyrażania.Wszystkie jego postacie mają skomplikowaną osobowość i zawsze potrafi pokazać to inaczej. Z postaci na zdjęciu przebija samotność, smutek i rezygnacja. Ryśku, robisz dobrą robotę! Gadanie, że jesteś rozczarowany brakiem ekstra propozycji po Hobbicie jest niemądre, bo ty cały czas się rozwijasz - a rozwój to nie jest parcie do przodu więcej i szybciej - tylko tworzenie, próbowanie nowych rzeczy - nie idziesz jednokierunkowo, tylko slalomikiem. I tak trzymaj - nie jesteś taki jak wszyscy - jesteś wyjątkowy - masz osobowość i charyzmę - i nigdy o tym nie zapominaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się pod każdym zdaniem z powyższego komentarza. Świetne ujęcie, widoczna melancholia i wyobcowanie... Aż mnie skęca z ciekawości, jak te wszystkie emocje Ryśku nam pokaże. Mam tylko nadzieję, że film będzie dostępny także u nas. I masz rację Aniu, zdjęcie bez wątpienia nadaje się na plakat.

      Ps. tak już mniej poważnie, całkiem fajny płaszcz, tak duży, że spokojnie pomieściłby 2 osoby, jak płaszcz pana Darcy'ego z pierwszej części Bridget Jones. Ehhh, marzenia...

      Usuń
    2. Zosia, jak coś napisze, to można sie tylko podpisać.
      Ewentualnie "dopisać" na deser, bo każde jej słowo syci niczym uczta u Wierzynka.
      Menelska okolica, wysypisko śmieci, płaszcz jak z kościelnych darów...a głowa?Głowa oczywiście księcia lub klasycznego posągu. Ryś nijak nie ukryje swego czaru :)))

      Usuń
    3. No właśnie, śmieciowisko, gruzowisko a nad nim melancholijny Chop, który jak z opisu książki wynika, ze swoim zamiłowaniem do picia i narkotyków też raczej jest gruzowiskiem . Pięknie to opisałaś Zosiu. I muszę przyznać, że również podoba mi się ta konsekwencja z jaką Ryś rozwija swoją karierę, nie pozwolił się zaszufladkować, nie idzie na łatwiznę, ale tak jak powiedziała Zosia, on się rozwija najlepszy z możliwych sposobów.

      A płaszcz faktycznie uwalnia wyobraźnie Alinko :-)

      Ryś to prawdziwy kameleon Rebecco, ale też się zastanawiam czy uda mu się ukryć jego czar, czy tak samo pokochamy jego postać.

      Usuń
    4. Mnie się wydaje, że tym bardziej pokochamy tę postać - właśnie dzięki "zrujnowanej" i zagubionej duszy Chopa, będziemy mu współczuć i kibicować. I należy pamiętać o tym, że jak Rysiek "zagra oczami" to zagubienie i samotność, to...
      Świetnie, że wybiera tak różnorodne role, chociaż zastanawiam się, czy akurat Chop nie zostawi w nim śladu, smutku. Czy go unieszczęśliwi, wszak nie od dziś wiemy, że Rysiu całym sobą wciela się w postać, jest nią przez jakiś czas. A ja bym go najchętniej oglądała uśmiechniętego i szczęśliwego!

      Usuń
    5. Alinko, to jest przypadłość nas wszystkich - uwielbiamy te jego rozdarte, demoniczne postacie ale ciągle byśmy chciały je uszczęśliwiać, utulać, pod płaszczyk wejść, koszmary senne odganiać, a te złe kobiety co im jeszcze dokopują zamiast przystanią być i odpoczynkiem wojownika odsądzamy od czci i wiary. Dlatego też trzeba przynajmniej raz w tygodniu "zażywać" Harry'ego, żeby móc się szczęśliwym wcieleniem Ryśka cieszyć.

      Usuń

    6. Myślę, że Ryś to silny facet i to pod każdym względem. Poza tym mimo, że gra całym sobą czyli staje się postacią którą gra potrafi znaleźć równowagę dobrą odskocznię od roli ( gdy grał Thorina to jeździł na nartach, zwiedzał Nową Zelandię) teraz prawdopodobnie będzie odwiedzał rodzinę. Ale podobnie jak Ty Alinko, również lubię oglądać go uśmiechniętego zwłaszcza, że jego uśmiech potrafi być zaraźliwy.

      A Zosia ma rację uwielbiamy właśnie takie jego postacie, które w pewnym sensie zmuszają do myślenia. A Harry no cóż, która z nas nie rozchmurzy czoła gdy spojrzy na ten słodki jego uśmiech. :-)

      Usuń
    7. Mnie jeszcze rozbraja uśmiech Geraldine, gdy widzi Harry'ego po raz pierwszy podczas wizyty sąsiedzkiej - ona się po prostu rozpływa - zawsze się wtedy śmieję jak durna.
      Ryś wprawę w "wyrzucaniu" postaci z siebie ma - wiadomo, że chwilę to musi potrwać - zależy to jeszcze od "ciężaru gatunkowego" danej roli, od złożoności i dramatyzmu postaci i jej losów. Ale, tak jak Ania pisze Ryś to silny facet.

      Usuń
    8. Chyba miałabym podobną minkę na miejscu Geraldinki ;-)

      Usuń
    9. Dzięki Dziewczyny, pocieszyłyście mnie, bo troszkę się martwiłam o naszego Rysia. :) Poszłam za radą Zosi i po zaaplikowaniu sobie Harry'ego wczoraj wieczorem, dzisiaj nastrój mam nieporównywalnie lepszy. Kochany ten Harry, fajny duet stworzył Rysiu z Dawn French :). Miłego dnia wszystkim!

      Usuń
  2. Zabrzmi to jak oksymoron, ale zdjęcie jest przecudne. A RA wygląda na nim jak milion funtów w złocie.
    nie mogę oczu oderwać ...
    AzB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Też co chwila spoglądam na to zdjęcie, AzB. I zastanawiam się jak Ryś będzie grał w tych dłuższych włosach, czy będzie je co chwila zakładać za ucho czy będzie potrząsać głową aby odsłoniły mu czoło.

      Usuń
    2. Może będzie je chował pod czapką. Opaska chyba raczej nie wchodzi w grę :)))
      Idę nadal napawać się tym zdjęciem.Mmmmmmmmmmm :)))
      AzB

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że opaska nie wchodzi w grę :D ( nie wiem dlaczego, ale właśnie wyobraziłam go sobie w różowej opasce :))

      Usuń
  3. Miła Aniu dzięki Ci za to zdjęcie, ciągle na niego spoglądam, nawet przez szkło powiększające widzę wyraźnie jego cudny profil z cudownym noskiem. Wydaje mi się, że Rysiek ma na nosie okulary, ale i tak będzie widać jego grę oczami ze spojrzeniem "spode łba".
    Aniu ja też zatęskniłam za Lukasem który jest na Twoim FB. Pozwoliłam sobie skorzystać z Twojego Lukasa i zrobiłam sobie tapetę na pracowym komputerze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc mnie trudno dostrzec na tym zdjęciu okularów ( zbyt słaba jakość tego zdjęcia), ale gdzieś czytałam, że niektórzy też dostrzegają tam okulary. Więc być może to będzie kolejna Ryśkowa postać w okularach. A wiadomo, że Ryś pięknie wygląda mając okulary na tym swoim cudnym nosie.

      Cieszę się, że ten Lucas Ci się przydał Jolu :-) Mnie też ciągnęło coś do Lucasa ( czytaj potrzebowałam Lucasa).

      Usuń
  4. A mnie się to zdjęcie wydaje niesamowicie pociągające. Niby niezbyt piękne tło, ogromny płaszcz zakrywający idealną sylwetkę Rysia, niby melancholijne i smutne, ale jest w tym wszystkim coś, co sprawia, że nie jest to tylko zdjęcie smutnego, zagubionego człowieka - ale może to tylko mój kompletny brak obiektywizmu i naturalne "zboczenie Ryśkowe". No i TEN nos :)
    Nie mogę się doczekać filmu, zazwyczaj bardzo trudno mnie wzruszyć, ale obawiam się że będę potrzebowała chusteczek. Takie jakieś mam dziwne przeczucie, że ta rola i ten film mnie poruszy. Ale może to znowu mój brak obiektywizmu i będę płakać, "bo Rysiek".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jaki był zamysł autora tego zdjęcia, czy „tylko” sfotografować Rysia i wrzucić na FB aby przyciągnąć uwagę RAArmy do tego projektu, czy sfotografować Rysia i pokazać jak bardzo jest już w roli…
      Wszystko wskazuje na to, że to będzie dość trudny film, więc chusteczki zdecydowanie będą potrzebne.

      Usuń
  5. Jednym słowem - WOW!
    Wieloma słowami - cudo... Naprawdę tuptam kopytkami w oczekiwaniu na ten film. Doświadczony przez życie chłop na tle sterty cegieł.. tak, szykuje się dramat I klasa. Zdjęcie samo w sobie świetne, mega klimatyczne, no i czupryna Ryszarda...
    Denerwują mnie co prawda budynki na drugim planie, ciągnące obraz w dół i świetlista antenka na kupie gruzu, ale to bardziej skrzywienie zawodowe, więc będę cicho. Pierwsze wrażenie było wow! i tego się trzymam. Ryszard powinien być modelem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm myślisz, że to na tych gruzach to antenka, Saszo? Mnie się wydawało, że to jakiś szyb kominowy. A Ryś nawet w za dużym płaszczu wygląda świetnie.

      Usuń
    2. Nie mam, Aniu, pojęcia, co to jest.. Wiem, że sterczy i wkurza, i mi kompozycję psuje :))) Ryś wygląda świetnie, bo to Ryś. Reszta to ino dodatki.

      Usuń
  6. Sasza, model to z Ryśka niezły jest - dosłownie i metaforycznie - nikt tak doskonale, porywająco i smacznie nie potrafi prezentować dopasowanych spodni i pasków do nich, nikt tak jak on nie potrafi obezwładnić człowieka spojrzeniem z ekranu bądź zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Zosiu, Ryś ma ten dar, że we wszystkim mu ładnie :-) ( a mój „obiektywizm” nie ma nic wspólnego z tym stwierdzeniem;-))

      Usuń
  7. Piękny profil Ryśka. Świetnie uchwycony. Panorama cegieł (zburzony budynek?) daje do myślenia. Smutne trochę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, troszkę smutne ale mam nadzieję, że nie będzie to zbyt dołujący film.

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.