Jak zapewne wiecie, wczorajszy spektakl „The Crucible” w The Old Vic Teatre był dość wyjątkowym,
ponieważ na fotelach dla widzów zasiedli krytycy teatralni. Tutaj, tutaj, tutaj i tutaj możecie przeczytać recenzje dotyczące gry mojego naszego ulubionego
aktora, Richarda Armitage’a a zebrane przez RichardArmitageCentral.
Richard Armitage jako John Proctor w szutce "The Crucible". Źródło i recenzja |
Pozwolę sobie przytoczyć tu jedną, napisaną przez Charlesa Spencera w The Telegraph.
Richard Armitage najlepiej znany z dramatów telewizyjnych oraz z filmów “Hobbit”, okazał się porywającym aktorem scenicznym, o płonącym spojrzeniu i usprawiedliwionej furii dotyczącej jego osoby, jak również manifestujący przyzwoitość. Jego głębokie poczucie winy spowodowane przez jego krótki romans z Abigail, która okazała się jego nemezis było mocno uchwycone. A jego ostateczne pojednanie z żoną, pięknie zagraną przez Annę Madeley, która przyznaje, że ma swój udział w ich problemach, okazuje się niezwykle intymny i poruszający.
Muszę przyznać, że zastanawiałam się czy pan Armitage
wyjdzie, jak przez ostatnie wieczory po spektaklu do swoich fanów przy "stage
door". Jednak, on nie zawiódł i znów spotkał się z fanami.
Źródło |
Źródło |
Pojawiły się również zdjęcia zrobione przez profesjonalistów, kilka z nich, te z GettyImages, możecie zobaczyć poniżej. Inne RexFeatures- tutaj, Wooller- tutaj i APImages- tutaj.
Rysio jak zawsze nie zawiódł. :)
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą już nie mogę się doczekać, kiedy zgoli brodę. Stęskniłam się za jego trzydniowym zarostem. ;)
Oj tak, jest niesamowity. Wydaje się, że w interesie szeroko rozumianej produkcji byłoby aby „zabawiał” krytyków, a on jednak najpierw ( jak sądzę) poszedł do fanów.
UsuńMyślę, że dopóki będzie grał Proctora to będzie miał swoją dłuższą brodę , a potem hmmm trzeba będzie trzymać kciuki, aby na jego twarzy pojawił się kilkudniowy zarost ;-)
Ja przepraszam bardzo, ale czy te zdjęcia to aby na pewno robili profesjonaliści? Dlaczego Ryś tak nienaturalnie wygląda? Jakby mu nogi skrócili o jakieś 20cm? Ten garniturek jakiś taki komunijny - i nie chodzi mi o to, że u paska u spodni nie ma :), ale o całokształt taki kusawy. Koszulka biała rozchełstana piękna, Ryśka uśmiech i oczy również, ale no kurczę coś nie halo. Rysiek, kto cię tak ubrał?
UsuńŻeby stwierdzić, że Ryś jest porywającym aktorem o płonącym spojrzeniu to my proszę pana krytyka nie musiałyśmy nawet sztuki oglądać - wiemy to nie od dziś.
Ryśku, samych rewelacyjnych recenzji ci życzę, niech cię docenią jak na to zasługujesz.
Ciekawe pytanie Zosiu:-) Myślę, że problem tkwi w trudności złapania perspektywy przez fotografów. Mało miejsca a Ryś wysoki. Widać to zwłaszcza na zdjęciach z Samanthą Colley i Yael Farber, gdzie obie panie są niższe od RA. Naprawdę nie podoba Ci się jego strój? Przecież, jak ktoś słusznie zauważył ( tutaj: http://jollytr.tumblr.com/post/90729912505/ra-overload-noticed-that-weve-seen-richards ) to ten sam garnitur który miał podczas berlińskiej premiery. Koszulka rozchełstana bo zapewne Ryś spieszył się zmieniając garderobę to raz, a dwa dzięki temu można zobaczyć jego owłosioną klatę. Jakoś nie mogę na ten widok narzekać ;-)
UsuńRzeczywiście - garniturek berliński - czyli to wina fotografów, bo w Berlinie Ryś wyglądał fantastycznie i wszystkie jego piękne proporcje były zachowane. Nie powinni ignorantom dawać aparatów do ręki:)
UsuńTak, to zdecydowanie wina fotografów, być może już nieco „znieczulonych” ;-)
UsuńI'm so happy it went well for them! What a night!
OdpowiedzUsuńMe too! It's great that they got so many stars from reviewers.
Usuń