poniedziałek, 20 lipca 2015

Na dobry początek tygodnia (#61)…

… Lucas North.
Lucas North
Richard Armitage jako Lucas North w serialu BBC Spooks/Tajniacy S8Ep.6. Mój screen. 


Miłego tygodnia Wszystkim!   

33 komentarze:

  1. Początek tygodnia z Lucasem? Jestem na tak, bo to moja druga ulubiona RA postać. :) Świetny screen, bo nie mogę napatrzeć się na jego oczy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A która RAposatać, jeśli wolno spytać, jest Twoją pierwszą ulubioną Anushko? I przyznam się, że i mnie się zdarza patrzeć i patrzeć i patrzeć…i zapomnieć co chciałam powiedzieć;-)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ależ oczywiście, że można. Moim numerem 1 jest John Thornton. To po obejrzeniu "N&S" postanowiłam zapoznać się bliżej z filmografią RA i trafiłam tutaj. :)

      Usuń
    4. Hmmm…pan Thornton, to doprawdy piękny powód zrysiowania. Dzięki za odpowiedź.:-)

      Usuń
    5. Też tak myślę. Proszę bardzo. ;)

      Usuń
  2. Aniu, to naprawdę RAmagia, bo ... Lucas spędził u mnie sobotni wieczór.:) Było bardzo miło.:) Teraz widzę, że zostanie na dłużej ze swoim niezwykłym, niebieskim spojrzeniem. Pięknie dziękuję za TAKI początek tygodnia.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę Eve. :-) Serio miałaś sobotę z Lucasem? A z którego sezonu to był Lucas?

      Usuń
    2. Zupełnie poważnie przyznaję, że spędziłam sobotni wieczór z Lucasem. Porządkowałam filmiki, jakie kiedyś pościągałam, zatem to była mieszanka wszystkich sezonów z muzyką w tle. I przeszywającym, błękitnym spojrzeniem ...

      Usuń
    3. Czy porządkowanie oznacza również wyrzucanie?;-) A błękitne spojrzenie jest wręcz zniewalające. :-)

      Usuń
    4. Ależ nie! :) Jedynie próbę zapanowania nad tym, co w komputerze.:)) A przy spojrzeniu, zapomina się nawet na kogo Lucas (ze screenu) patrzy.

      Usuń
    5. Ufff a już się przestraszyłam, że pozbywasz się Lucasa ;-) co do screena, to wyjątkowo wolę nie pamiętać na kogo Lucas TAK patrzy.:-)

      Usuń
    6. Lucasa? Pozbyć? Jakże mogłabym! :)) Z TAKIM spojrzeniem?:)
      A panią, na którą Lucas patrzy wyrzuciłam z pamięci. Zdecydowanie wolę "wstawić" tam kogoś innego.:)

      Usuń
    7. I to jest bardzo dobre podejście do sprawy :-) Ale z drugiej strony to jednak był wybór Lucasa ;-)

      Usuń
    8. No tak ... wybór Lucasa. Tylko jak błyskotliwy szpieg mógł dać tak omamić się? I to jeszcze (ujmę to delikatnie:) tej pani?:)

      Usuń
    9. Może dlatego, że to był wybór jego serca, i to właśnie za nim podążał? ;-)

      Usuń
    10. Pewnie tak. Rozum nie miał tu nic do powiedzenia. :)

      Usuń
    11. Tak właśnie mi się wydaje :-) No chyba, że wówczas gdy ją porwano, wtedy rozum był mu bardzo potrzebny. ;-)

      Usuń
    12. Dziewczyny, wydaje mi się, ze nasz ulubiony aktor nie miał szczęścia do dobrych scenariuszy. My każdej postaci dałybyśmy lepsze a przede wszystkim dłuższe życie.
      Rysiek nie miał szczęścia do godnych siebie partnerek, za wyjątkiem Margaretki, ale wiadomo-słowiańska dusza.

      Usuń
    13. Wtedy tak. Choć wolałbym, by Lucas szybciej przejrzał na oczy. A jest to tym bardziej irytujące, że jako obserwatorka tej historii od początku czuję, że Sarah nie ma czystych intencji, że zwodzi Lucasa i próbuje nim manipulować. Jedyne "pocieszenie" (choć brzmi to okrutnie) jest takie, że w końcu wpadła we własne sidła.

      Usuń
    14. A może należy patrzeć wręcz przeciwnie Jolu, bo gdyby nie takie a nie inne scenariusze to być może on nie dopisywałby swoich uwag do postaci, nie tworzyłby tych swoistych fanfików. I być może wówczas nie mógłby być tak kreatywnym w tworzeniu swojej postaci

      Usuń
    15. Jolu, bo Lucasowi, jak mało komu należy się wszystko, co najlepsze, włączając w to, kochającą i oddaną kobietę. Tylko ... komu wtedy "dopisywałybyśmy" szczęśliwe zakończenia?:)

      Usuń
    16. Aniu, to jakaś magia? Napisałyśmy dokładnie to samo.:)

      Usuń
    17. jak nic RAmagia albo RAgen, Eve :-)

      Usuń
    18. Ale gdyby Lucas zbyt szybko przejrzał na oczy byłoby zbyt nudno ;-) A poza tym, myślę że w nim była tak wielka potrzeba stworzenia normalności, że sam siebie okłamywał i nie zauważał pewnych rzeczy

      Usuń
    19. Albo jedno i drugie.:)))

      I właśnie to jest irytujące: patrzeć, jak Lucas, który chce żyć jak przeciętny człowiek, szuka normalności, akceptacji i zrozumienia, jest wykorzystywany przez ... (bez epitetu:) Sarah. Ale z drugiej strony właśnie dlatego tak bardzo go lubimy, czyż nie?

      Usuń
    20. Tak, to mogła być kumulacja :-))))

      To prawda, zwłaszcza że trzymamy kciuki aby mu się udało...

      Usuń
    21. I macie rację, dzięki temu, ze jego postacie są takie niedokończone, to w wielu z nas obudziła się literacka twórczość, niekiedy lepsza od scenariusza. A ja tak uwielbiam fanfiki, szczególnie te które dotyczą Ryśkowych postaci.

      Usuń
    22. Tak, naprawdę fajnie jest móc przeczytać fajny fanfik.

      Usuń
    23. Oj, tak. Dobry fanfik naprawdę wciąga.:)

      Usuń
  3. Dzięki Aneczko za słodkiego Lucasa. Dla mnie jest on na pierwszym miejscu. Wiele Ryśkowych postaci kocham i tych dobrych, cudownych, opiekuńczych (JS) i tych cynicznych i "złych" (JM).
    Jednak LN jest i dobry i zły. Jestem w stanie wszystkie złe jego uczynki mu wybaczyć i na swój sposób obronić jego poczynania. Prawdę mówiąc to moja fascynacja Ryśkiem zaczęła się od Spooksów i po dzień dzisiejszy trwa. Cieszę się, że umieściłaś to niesamowite zdjęcie z tym zagadkowym spojrzeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę Jolu:* Masz rację Lucas to wyjątkowa postać, mimo że dręczona wewnętrznymi demonami. I widzę, że miałaś całkiem fajną drogę do RA postaci. A to spojrzenie Lucasa jest dość badawcze, że chyba nie można by „uciec” od odpowiedzi na jego każde pytanie.

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.