@TheHobbitMovie @WBHomeEnt bonsoir a Paris!!! pic.twitter.com/umiYBdUCGV
— Richard Armitage (@RCArmitage) grudzień 4, 2014
Niestety nie można było tego zobaczyć na żywo, ale mając w pamięci londyńską premierę, może nie straciliśmy zbyt wiele. ;-) Za to fajnym wydarzeniem było twitterowanie z Thorinem (#AskThorin). A jeśli ktoś, tak jak ja nie był w stanie śledzić tego na bieżąco i nie zna języka francuskiego, to panie z RichardArmitageCentral spisały te tweety, jak również przetłumaczyły na język angielski i wielkie dzięki im za to. Całość można przeczytać tutaj.
Mnie ucieszyły zdjęcia zamieszczane podczas tej rozmowy, na których mój ulubiony aktor emanował dobrą energią.
C'est tout pour aujourd'hui, merci pour vos questions! A bientôt #AskThorin pic.twitter.com/jyLxS8vqfG
— Warner Bros. France (@warnerbrosfr) grudzień 4, 2014
C'est parti pour vos questions. Envoyez les moi avec #AskThorin pic.twitter.com/L5qQdMV7WX
— Warner Bros. France (@warnerbrosfr) grudzień 4, 2014
@natalliedormer Mes chaussettes du jour #AskThorin pic.twitter.com/6d7ErUG2ts
— Warner Bros. France (@warnerbrosfr) grudzień 4, 2014
Chociaż, jak się okazuje podczas promocji Hobbita był również
i moment lekkiego zmęczenia. ;-)
Pendant ce temps là dans les coulisses... pic.twitter.com/s5tgKb5RlU
— Le Grand Journal (@GrdJournal) grudzień 4, 2014
Nie ma to jak sweetfocia (albo prawie;)) na tle Wieży Eiffla :D Chyba wszyscy to robią.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem skarpetek z przed- i ostatniego zdjęcia. Idealnie mój gust;D
Robin
To selfie dowodzi tego, że Ryś to normalny facet, i cieszy się z bycia w Paryżu, jak zapewne każdy z nas by się cieszył. Skarpetki fajne i owszem, ale żeby taki sposób odpowiedzieć na pytanie :-) Doprawdy uwielbiam jego dystans do siebie.
UsuńSkarpetki mnie rozbroiły :D
UsuńI jeszcze się ubawiłam, jak na konferencji Rysiek powiedział, że z Nową Zelandią kojarzy mu się pinot noir :D
I zauważyłam, że p.Armitage ma takie samo podejście do gotowania, jak ja :)
Jeannette
Ale chyba jajecznicy jak on ( o czym tu kiedyś mówiłyśmy ) w mikrofalówce nie robisz?;-)
UsuńMyślę, że Ryś naprawdę spędził wspaniały czas w Nowej Zelandii i to nie tylko ze względu na pinot noir ;-)
Ja w ogóle nic nie robię w kuchni, jeśli mnie okoliczności nie zmuszają - nie cierpię gotować ;). Za to uwielbiam jeść :)). Mogę zmywać, to mi nie przeszkadza ;)
UsuńBtw - jajecznica w mikrofalówce? Nic o tym nie wiem...
Jeannette
Nasz Ryś bardzo praktyczny jest, więc jajecznicę w mikrofali robi/ robił ;-) A jeśli chcesz poczytać, to rozmawiałyśmy o tym tutaj
Usuńhttp://zrysiowana.blogspot.com/2013/12/hobbit-pustkowie-smauga-materia.html?showComment=1388270906535#c2924907254747062262
Dzięki, właśnie liczyłam na to, że mi podsuniesz jakiegoś linka ;-)
UsuńJeannette
:-)
Usuń