Szukałam postu, który najbardziej pasuje tematycznie i to chyba jest ten - bo chciałam napisać, że mam w mieście pierwszy plakat do "Hobbita". Jest super, wysoki na 6 metrów i mniej więcej na tyle samo szeroki, prawie kwadratowy. Przedstawia Gandalfa i Bilba z orłami. Ale nie dlatego o tym piszę. Mam pytanie do Ciebie, Aniu. Bo zrobiłam zdjęcia telefonem i zastanawiam się, czy zależy Ci na lepszej jakości? Bo jeśli tak, to pojadę z aparatem ;) Jeannette
Już masz hobbitowy plakat w swoim mieście Jeannette? Super! Co do zdjęcia i jego jakości, to prawdę mówiąc nie zastanawiałam się nad tym. Bo zdjęcia z ( niektórych ;))telefonów komórkowych praktycznie nie różnią się od tych z aparatu foto. Więc jeśli w powiększeniu Twoje zdjęcie jest w miarę wyraźne to jak najbardziej nada się na bloga. I bardzo Ci dziękuję za zaangażowanie. :*
Muszę się zaangażować, bo to w końcu podczas rozmowy ze mną wyklarował się ten pomysł ;) Właśnie mam problem, bo zdjęcia robiłam z drugiej strony skrzyżowania i przez to są średnie. A jak podchodzę bliżej, to plakat nie mieści się w kadrze :P. Jeszcze pokombinuję ;) Właśnie dzisiaj rano go zobaczyłam i jestem zadowolona, bo będzie mi towarzyszył prawie codziennie ;). Ale to raczej jedyny taki duży, który mam okazję oglądać. No chyba że wybiorę się troszkę dalej ;) Jeannette
Wiesz Jeannette, chciałabym aby w moim aparacie nie mieścił się plakat do tego filmu :-) Ale niestety na tak duży plakat u mnie nie ma szans. Ale jak tak piszesz, że pokombinujesz to zaczęłam się bać czy to aby bezpieczne.;-) I widzę, że będziesz miała całkiem miłe towarzystwo w swoim mieście;-)
Spokojnie, na środek skrzyżowania nie wejdę ;). Najwyżej straż miejska mnie zgarnie i zawiezie do psychiatry, jak zobaczą jak krążę wokół skrzyżowania robiąc zdjęcia plakatu :D Jeannette
Ha ha ha faktycznie mogliby się mocno zdziwić widząc przyczynę wtargnięcia na skrzyżowanie :-))) Chociaż jeśli byłyby to panie strażniczki to może i nawet by Cię zrozumiały ;-)
No i udało się - zdjęcia zrobione, ja żyję, wszystko na swoim miejscu :)) Okazało się, że przystanek tramwajowy jest bardzo dobrym punktem do fotografowania :P Mam jeszcze drugi plakat, ten z Bilbem z wyciągniętym mieczem, też ma 6 metrów wysokości, ale jest wąski, jakieś 3 metry szerokości ;) Jeannette
No przecież robię je specjalnie dla Ciebie, więc z pewnością wyślę ;) Zamierzałam upolować jakieś inne plakaty, ale specjalnie poszłam dziś pod inne kino u mnie i niestety nic tam nie wisi. Dlatego jeśli do przyszłego tygodnia nic nowego się nie pojawi w miejscach, które odwiedzam, to wyślę tylko te 2, które mam. Jeannette
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Szukałam postu, który najbardziej pasuje tematycznie i to chyba jest ten - bo chciałam napisać, że mam w mieście pierwszy plakat do "Hobbita". Jest super, wysoki na 6 metrów i mniej więcej na tyle samo szeroki, prawie kwadratowy. Przedstawia Gandalfa i Bilba z orłami. Ale nie dlatego o tym piszę. Mam pytanie do Ciebie, Aniu. Bo zrobiłam zdjęcia telefonem i zastanawiam się, czy zależy Ci na lepszej jakości? Bo jeśli tak, to pojadę z aparatem ;)
OdpowiedzUsuńJeannette
Już masz hobbitowy plakat w swoim mieście Jeannette? Super! Co do zdjęcia i jego jakości, to prawdę mówiąc nie zastanawiałam się nad tym. Bo zdjęcia z ( niektórych ;))telefonów komórkowych praktycznie nie różnią się od tych z aparatu foto. Więc jeśli w powiększeniu Twoje zdjęcie jest w miarę wyraźne to jak najbardziej nada się na bloga. I bardzo Ci dziękuję za zaangażowanie. :*
UsuńMuszę się zaangażować, bo to w końcu podczas rozmowy ze mną wyklarował się ten pomysł ;)
UsuńWłaśnie mam problem, bo zdjęcia robiłam z drugiej strony skrzyżowania i przez to są średnie. A jak podchodzę bliżej, to plakat nie mieści się w kadrze :P. Jeszcze pokombinuję ;)
Właśnie dzisiaj rano go zobaczyłam i jestem zadowolona, bo będzie mi towarzyszył prawie codziennie ;). Ale to raczej jedyny taki duży, który mam okazję oglądać. No chyba że wybiorę się troszkę dalej ;)
Jeannette
Wiesz Jeannette, chciałabym aby w moim aparacie nie mieścił się plakat do tego filmu :-) Ale niestety na tak duży plakat u mnie nie ma szans. Ale jak tak piszesz, że pokombinujesz to zaczęłam się bać czy to aby bezpieczne.;-)
UsuńI widzę, że będziesz miała całkiem miłe towarzystwo w swoim mieście;-)
Spokojnie, na środek skrzyżowania nie wejdę ;). Najwyżej straż miejska mnie zgarnie i zawiezie do psychiatry, jak zobaczą jak krążę wokół skrzyżowania robiąc zdjęcia plakatu :D
UsuńJeannette
Ha ha ha faktycznie mogliby się mocno zdziwić widząc przyczynę wtargnięcia na skrzyżowanie :-))) Chociaż jeśli byłyby to panie strażniczki to może i nawet by Cię zrozumiały ;-)
UsuńMoże, choć to spore skrzyżowanie, w centrum, więc chyba by mi nie darowali ;P
UsuńJeannette
:-) Zatem proszę, bądź ostrożna.
UsuńBędę, ale zdjęcia też będą (zrobione, nie ostrożne ;P) ;)
UsuńJeannette
UsuńOki :-) i znasz mój mail ;-)
No i udało się - zdjęcia zrobione, ja żyję, wszystko na swoim miejscu :))
UsuńOkazało się, że przystanek tramwajowy jest bardzo dobrym punktem do fotografowania :P
Mam jeszcze drugi plakat, ten z Bilbem z wyciągniętym mieczem, też ma 6 metrów wysokości, ale jest wąski, jakieś 3 metry szerokości ;)
Jeannette
Cieszę się, że operacja hobbitowy plakat obyła się bez ofiar, Jeannette. :-) Jeśli zdecydujesz się wysłać te zdjęcia będzie mi bardzo miło. :-)
UsuńNo przecież robię je specjalnie dla Ciebie, więc z pewnością wyślę ;)
UsuńZamierzałam upolować jakieś inne plakaty, ale specjalnie poszłam dziś pod inne kino u mnie i niestety nic tam nie wisi. Dlatego jeśli do przyszłego tygodnia nic nowego się nie pojawi w miejscach, które odwiedzam, to wyślę tylko te 2, które mam.
Jeannette
To tym bardziej się cieszę. I mam nadzieję, że jeszcze ktoś dołączy do tego projektu.
UsuńTeż mam taką nadzieję :)
UsuńJeannette
Zobaczymy :-)
UsuńArmitage ma kapitalną dykcję!
OdpowiedzUsuńRobin
Oj tak! Chciałabym móc u niego uczyć się angielskiego. :-)
UsuńTo samo mi przyszło do głowy!;) Byłby świetnym lektorem:)
UsuńRobin
I nie tylko ;-)
Usuń