poniedziałek, 13 lipca 2015

Nowy projekt pana Armitage’a.

Spoglądając na jego ostatniego tweeta wygląda na to, że pan Armitage rozpoczyna pracę w Vancouver.

“Brain on Fire” polski tytuł „Umysł w ogniu” autorstwa Susannah Cahalan, to jak głosi opis książki, prawdziwa historia młodej dziennikarki "New York Post", która przeżyła medyczny koszmar walcząc z rzadką i przerażającą chorobą. 
Pewnego dnia Susannah Cahalan obudziła się w szpitalnym pokoju, przywiązana do łóżka i pilnowana, niezdolna mówić i poruszać się. Jej kartoteka medyczna obejmowała miesiąc - z którego kobieta absolutnie nic nie pamiętała - i znajdowały się w niej zapisy o psychozie, zachowaniach pełnych przemocy i niestabilności psychicznej. A przecież zaledwie kilka tygodni wcześniej Susannah była zdrowa i szczęśliwie zakochana, do tego stała u progu błyskotliwej kariery dziennikarskiej. 
„Umysł w ogniu” to niezwykłe wspomnienia Cahalan, opisujące przebieg choroby i przeprowadzoną dosłownie w ostatniej chwili interwencję lekarską, która ocaliła jej życie. Podczas kolejnych tygodni bohaterka staczała się nieubłaganie, przechodząc na przemian od zachowań pełnych przemocy do katatonii. Warte milion dolarów testy krwi i badania mózgu niczego nie wykazywały. Wyczerpani lekarze byli zdecydowani umieścić ją w zakładzie zamkniętym na całe życie, ale... do zajmującego się nią zespołu dołączył dr Souhel Najjar - żartobliwie porównywany przez autorkę do dr. House'a. Poprosił Susannah o narysowanie prostego szkicu, który stał się kluczem do diagnozy. Okazało się, że Susannah cierpi na nowo odkrytą chorobę autoimmunologiczną, w wyniku której ciało atakuje mózg. Obecnie uważa się, że przypadłość ta odpowiada za "opętanie diabelskie" - jak postrzegano ją w dawnych czasach. 
Źródło opisu: wydawnictwofilia.pl. Fragment książki możecie przeczytać tutaj.  

Wprawdzie nie czytałam tej książki, ale zastanawiam się kogo będzie grał pan Armitage. Intrygująco wygląda jego zapis „Big Man”. Dodam jeszcze, że za produkcję tego filmu odpowiedzialna jest Charlize Theron. Więcej możecie przeczytać tutaj bądź tutaj.
 


 

17 komentarzy:

  1. Aniu, to jest nas co najmniej dwie zaciekawione.:) Wygląda na to, że to kolejny projekt "do myślenia" a nie "dla rozrywki". I chyba trzeba będzie następną książkę umieścić w poczekalni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś czytałam spekulacje, że RA może grać ojca głównej bohaterki jak również i to mnie zdumiało, doktora. I myślę, że możesz mieć rację, że to nie będzie łatwy film.
      U mnie też poczekalnia coraz dłuższa….

      Usuń
    2. Nauczona lekcją o pewnym mnichu/baronie już nie spekuluję. :) Film zapowiada się na tyle ciekawie, że kimkolwiek RA "będzie", to będzie dobrze. Moja poczekalnia chyba niedługo z domu wyjdzie.:)

      Usuń
    3. Ale gdybanie o mnichu było baaaardzo pouczające:-) I mam nadzieję, że ten film trafi do naszych kin.

      Usuń
    4. Zauważyłaś, że lista filmów, co do których mamy nadzieję, że trafią do naszych kin wydłuża się?:) I jakimś baaaardzo dziwnym trafem związane są one z nowymi RAprojektami.:)
      Gdybamy? Stawiam na ojca. :)

      Usuń
    5. Bo Ryś sporo pracuje, więc mamy na co czekać. ;-)
      Też obstawiam, że RA będzie grał ojca, a że wprawę w graniu zatroskanego ojca ma, mam nadzieję, że łatwiej będzie się mu pracowało.

      Usuń
  2. Z opisu zapowiada się ciekawy film. Też widziałam info, że RA ma być ojcem głównej bohaterki. Teraz zostaje nam czekać na to co z tego wyjdzie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z opisu wynika, że film ma się ukazać w 2016 roku, to doprawdy chwila w RAświecie. Ale mam nadzieję, że Ryś wcześniej przemyci parę informacji ;-)

      Usuń
    2. Oby, trzymam za to kciuki (zwłaszcza za rok premiery). :)

      Usuń
  3. Widzimy jak Richard zaczął opisywać/ analizować swoją postać tworzyć dla niej historię/streszczenie. Ciekawy charakter pisania. Będziemy mogły podziwiać kolejną role dramatyczną jak sądzę. Paula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysiek zawsze robił dużo notatek przygotowując się do roli. Cieszę się że pobyt w Stanach jest taki płodny. Swoją drogą on ma ładny charakter pisma.

      Usuń
    2. Tak, RA ma fajny charakter pisma. Wprawdzie już kiedyś o tym mówiłyśmy, ale fajnie byłoby móc poczytać jego opisy postaci. Może kiedyś je udostępni.

      Usuń
    3. O tym samym pomyślałam Aniu "może kiedyś je udostępni" Paula

      Usuń
    4. I myślę, że byłby to bestseler ( nie tylko dla na RAfanów;-))

      Usuń
  4. Aniu, może teraz link się otworzy, cudne Ryśka spojrzenie.
    http://www.farfarawaysite.com/section/comiccon/gallery2/gallery3/hires/220.jpg

    OdpowiedzUsuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.