wtorek, 9 grudnia 2014

Kilka tweetów z dzisiejszego #AskThorin


Pytanie: Czy Thorin lubi kąpiel w bąbelkach? A Ty?
RA: Thorin nigdy nie brał kąpieli. Ja wolę prysznic.

Pytanie: Czy śpiewasz pod prysznicem?
RA: Śpiewam "Misty Mountains," oczywiście… ale tylko wtedy gdy się myję pod pachami. 

Pytanie: Thorin ma Arcyklejnot; co zaliczasz do najcenniejszych rzeczy jakie masz i dlaczego?
Mój oryginał „Władcy Pierścieni” Jest to pierwsza edycja. 

Dzięki za świetne pytania. Do zobaczenia na Czerwonym Dywanie wieczorem. 

Więcej tutaj

31 komentarzy:

  1. Jeszcze trochę i go znielubię za to gadanie o elfach ;P
    Ogólnie to fajne pytania mu ludzie zadają ;)
    Jeannette

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, zapomniałam - dzięki za tłumaczenia, Aniu :*
      Jeannette

      Usuń
    2. Taak, zapomniało się Rysiowi, że będąc młodym chłopcem grało się elfa ;-) Oki, wiem że on to pamięta :-) Mnie również podobały się pytania, chociaż myślałam, że użyją więcej pytań. No cóż, widocznie spieszył się na Czerwony Dywan ;-)

      Usuń
    3. Nie ma za co Jeannette, tak sobie pomyślałam, że może komuś tak będzie łatwiej ;-)

      Usuń
    4. We Francji było więcej, widać teraz nie było czasu albo coś tam.
      Nawet jeśli ktoś zna angielski, to jednak jakoś milej się czyta po polsku, a przynajmniej ja preferuję język ojczysty ;)
      Jeśli kiedyś spotkam Ryśka, to mu wygarnę, co myślę o krasnoludach :P
      Jeannette

      Usuń
    5. Masz rację w Paryżu było inaczej, zapewne to brak czasu. Ale i tak fajnie, że poświęcił tych parę chwil i „porozmawiał” z fanami.:-) Ja też wolę język bardziej dla mnie zrozumiały, który znam od… zeszłego stulecia ;-) A teraz sobie myślę, że mogłam wszystkie tweety tu umieścić, no cóż wrzucałam na bieżąco te które wywołały mój uśmiech.
      A jeśli spotkasz Ryśka to ucałuj go ode mnie. :-)

      Usuń
    6. Ucałować po tym, jak go opitolę czy przed? :D
      Zawsze możesz zmontować kolejnego posta ;). A odpowiedzi Ryśka są bezbłędne, ma facet dystans :)
      Jeannette

      Usuń
    7. Zamiast, moja droga, zamiast! :-)
      Oj TAK! Jest genialny! Prawdziwy mistrz szybkich odpowiedzi.

      Usuń
    8. Zamiast? O nie, tak być nie może, musi mi zapłacić za te elfy :D
      Jeannette

      Usuń
    9. Tylko żeby się nie okazało, że Ci kolana zmiękną na sam widok, w gardle Ci zaschnie … i …zapomnisz o tych elfch ;-)

      Usuń
    10. Oj nie... To muszę się jakoś przygotować, może jakieś czary odprawię, żeby być odporną na męskie wdzięki ;))
      Jeannette

      Usuń
    11. A mnie się wydaje, że nie jesteś pamiętliwą osobą, i jak spotkasz Rysia, czego Ci życzę, to będziesz się cieszyć tym faktem. I obawiam się, że żadne odczarowywanie tu nie pomoże. ;-)

      Usuń
    12. Hehe :-)
      Wiesz, pamiętliwa to raczej jestem, ale szybko przebaczam - jakkolwiek bezsensownie by to nie brzmiało ;). Po prostu przebaczam i przestaję myśleć o sprawie, natomiast nie zapominam. Ale o tych elfach może zapomnę - jak się Rysiek postara ;P
      Jeannette

      Usuń
    13. Ale wiesz, czasem naprawdę lepiej jest nie pamiętać. :-)
      A jak spotkasz Rysia, to mam nadzieję że powiesz jak było ( i jak się wytłumaczył z tej jego niechęci do elfów ;-))

      Usuń
    14. Wiem, dlatego nie rozpamiętuję i nie chowam uraz. Po prostu nie wymazuję wspomnień, ale też nie myślę o nich. Trochę to ciężko wytłumaczyć ;). Np. pamiętam kłótnie z przyjaciółką z podstawówki, ale nie mam żadnych pretensji ani nic. I na co dzień o tym nie myślę. Ale jakby mnie ktoś zapytał, czy pamiętam, to owszem, pamiętam wszystko.
      Jeannette

      Usuń
    15. No tak, każdy ma swój sposób. Ja mówię, że łatwiej jeśli się tych złych rzeczy nie pamięta bo właśnie tak łatwiej ( w każdym razie mnie) nie chować urazu. Ale co nie zmienia faktu, że o pewnych rzeczach nie zapominam. Troszkę to pokręcone, czyż nie?;-)

      Usuń
    16. Troszkę ;)
      Ale ja uprzedzałam, że nie jestem całkiem normalna ;))
      Jeannette

      Usuń
    17. No, to jest nas co najmniej dwie :D

      Usuń
    18. :-)
      Będę już uciekać z sieci, także miłych snów i dziękuję za rozmowę :*
      Jeannette

      Usuń
    19. Ja też dziękuję Ci za pogaduchy :*
      DobRAnoc :-)

      Usuń
  2. OMG:P Thorin się nie kąpał... never :DDD C
    Robin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież na pewno w Śródziemiu były sadzawki, do których można było wchodzić i się wymoczyć :D
      Jeannette

      Usuń
    2. Thorin w sadzawce???? W sadzawce???!! Fiu, fiu. I to niby ja nie jestem wielbicielką Thorina? Hm….. A kąpiel w beczce? Hm? :D

      Usuń
    3. Haha, no ja aż taką wielbicielką Thorina nie jestem :D
      Miałam na myśli względy czysto praktyczne - niektóre rzeki w Śródziemiu miały dość wartki nurt, a w takim stawie, sadzawce czy czymś tam można się trochę wymoczyć :D. Beczka to chyba za ciasna na kąpiel ;)

      Usuń
    4. W sadzawce to można skarpety moczyć a nie Króla spod Góry! :D Mówisz, że beczka za ciasna, ale Thorin wielkoludem też nie był. ;-)

      Usuń
    5. Jak skarpety się da, to i Thorina :D
      To był inny świat i inne realia :)

      Usuń
    6. A może w Ereborze były jakieś podziemne zbiorniki? ;)
      Majestat to miały elfy, nie krasnoludy :DD

      Usuń
    7. Ale ja nie wspominam tu wszystkich krasnoludów, a tego jednego wyjątkowego krasnoluda. ;-)
      Znawczynią nie jestem, ale nie wydaje mi się aby księcia kąpano w zbiorniach. :D

      Usuń
    8. Czyli lepiej, żeby książę chodził brudny? :P
      Chyba zaczynamy wkraczać na jakieś dziwne tereny, o których Tolkienowi się nie śniło :D

      Usuń
    9. Ależ ja nie powiedziałam, że król ma chodzić brudny! :D
      O jakich dziwnych terenach mówisz, czysta proza życia :D

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.